0
Zeus 16 marca 2024 11:45
P3010175.jpg




P3010176.jpg



Ponownie zwiedzanie trwa 1h i ponownie łapanie stopa i autobusem z powrotem Encarnacion, gdzie dzień kończę na plażę San Jose, z nowo napotkanym ludzi z autobusu


P3010178.jpg




P3010179.jpg




P3010180.jpg



Przy sporych ilościach terere


IMG_20240301_134439648_HDR_AE.jpg




IMG_20240301_134633383_AE.jpg




IMG_20240301_140442319_AE.jpg



I tak do wieczora, gdzie terere się zmienia na piwa i drinki.Ostatnie godziny w Encarnación. Właścicielka hacjendy przygotowuje mi kanapki na drogę, zegnam się z nią i kieruję się do dworca autobusowego.

Cały Paragwaj połączony jest 3 drogami, tworząc trójkąt: Asuncion - Encarnación - Ciudad del Este, a niestety między tymi miastami można jedynie samochodem lub autobusami. Koleje już od dobrych 20-30 lat nie kursują w tych trasach, chociaż plotki chodzą ze niebawem przywrócą połączenie kolejowe.

Odległość między Encarnación a stolicą to 380km, co w innych krajach by się powiedziało, ze to 4 do 5h, ale nie tu. Najszybszą opcję jaką znalazłem, to Expreso Paraguay z czasu dojazdu OD 6h30m.

Jak to w SudAmerica, oni umieją w autobusach dalekobieżnych. Wygodne miejsca


IMG_20240302_123420799_HDR_AE.jpg



oraz jako ze posiadam bilet do 1szej klasy, non limit napoje (jak niemieckie piwo produkowane w Brazylii…) i snacki


IMG_20240302_123729718_AE.jpg



Dojazd o czasie, co w tej trasie jest mało spotykane, szybki Uber i kierunek noclegu.

Wybór padł na Hotel Palmas del Sol. Opinie i cena zrobiło swoje, oraz lokalizacja, bo chwalili się ze to stare miasto. Ja zadowolony ze super opcja, bo blisko centrum, i dopiero po miesiącu doczytałem ze jednak nie jest to najlepsze miejsce. No ale, co będzie to będzie.

Hotel chyba pamięta czasy kiedy do Paragwaju przybywało sporo osób, niemieckiego pochodzenia i ukrywali się w okolicach. Ale dla mnie spełniał warunków ze była klima, czysto i bieżąca woda.


IMG_20240302_195534871_AE.jpg



Ale wracając do okolicy. Niestety jest to skupisko dziwnych do bardzo dziwnych ludzi, pomieszane prostytucją, narkotykami oraz wewnętrznymi imigrantami którzy przyjechali do roboty z interioru. Wieczorem niestety nie był to najlepszy pomysł o spacerze, ale głód dawał w znak, i trzeba było coś poszukać.

Po śniadaniu, pora na spacer po stolicy. Jest niedziela, dobra pogoda więc liczę, jak to w dużych miastach SudAmerica ze ludzie będą spacerować po mieście.


P3030181.jpg



Pierwszy punkt, to dawny dworzec kolejowy Asuncion (który dziś jest muzeum) kiedyś łączący stolicę z Encarnacion.


P3030182.jpg




P3030183.jpg




P3030185.jpg



Oraz moje wielkie zdziwienie jak tu pusto. Dosłownie nikogo nie ma na ulicach. Nawet psa z kulawą nogą nie zobaczy się.


P3030188.jpg




P3030189.jpg




P3030190.jpg




P3030204.jpg




P3030250.jpg



Niedaleko dworca/muzeum, ulokowana jest Katedra metropolitalna Matki Boskiej Wniebowziętej / Catedral Metropolitana de Nuestra Señora de la Asunción, z XVI wieku


P3030192.jpg



I jak to w Amerykach, obok katedry ulokowane jest Plaza de Armas z mini widokiem nad zatoką Asuncion


P3030193.jpg




P3030195.jpg



Niestety niedziele są najgorsze pod kątem zwiedzania muzeów w Asuncion. Muzea państwowe są wtedy nieczynne, więc dla fanów historii tak jak ja, nie będą mogli zwiedzić takie muzeum jak Historii niepodległości


P3030196.jpg



lub muzeum poświęcone ofiar Dyktatury Alfreda Stroessnera (notabene za jego "rządów" Paragwaj stał się rajem dla nazistowskich zbrodniarzy wojennych, w tym Josefa Mengele a prasa zagraniczna często nazywała jego rząd „nazistowskim reżimem biedaków”)


P3030205.jpg



Jako ze 2 miejsca które chciałem odwiedzić, były zamknięte więc został tylko spacer po mieście i oglądanie graffiti na ścianach budynków.


P3030198.jpg




P3030199.jpg




P3030200.jpg




P3030202.jpg




P3030206.jpg




P3030251.jpg




P3030252.jpg




P3030253.jpg



Oraz niektórych budynków, które bardziej przypominam Mostar/Sarajewo niż Asuncion


P3030203.jpg



I tak spacerująć w nieznane, trafiam na Loma San Jeronimo.


P3030208.jpg



To jedna z najstarszych dzielnic Asuncion, i przez lata była zapomniana kiedy Asuncion się rozbudowało, aż do 2013 kiedy dzielnica została odnowiona i upiększona stają się mini atrakcją. Kolorowe domki


P3030209.jpg




P3030210.jpg




P3030211.jpg




P3030212.jpg




P3030215.jpg




P3030218.jpg




P3030219.jpg




P3030221.jpg




P3030222.jpg




P3030223.jpg




P3030213.jpg



mieć okazję zobaczyć język guarani


P3030214.jpg


Rohayhu: kocham cię po guarani


P3030216.jpg



lub zobaczyć Paragwajską wersję Schodów z Rio (Escadaria Selarón w Rio de Janeiro), Escalinata San Jeronimo


P3030225.jpg




P3030227.jpg



i wypić terere



Dodaj Komentarz

Komentarze (14)

tropikey 16 marca 2024 17:08 Odpowiedz
Czekam z ciekawością na dalszy ciąg... Kto wie, może uwzględnię ten kraj w planowaniu tegorocznego lotu wakacyjnego (bo do Sao Paulo już mam). Nie wiem jeszcze co prawda, jak tam z pogodą w lipcu, ale być może Twoja relacja zachęci do wpadnięcia tam niezależnie od warunków atmosferycznych :)
hiszpan 16 marca 2024 17:08 Odpowiedz
No to zaintrygowałeś, bo ja właśnie tylko Ciudad del Este miałem w planach na przyszły rok...
marek2011 16 marca 2024 17:08 Odpowiedz
Nie uprzedzając relacji Zeusa ze swojej strony bardzo polecam, wprawdzie bawiłem (w przenośni i całkiem nienajgorzej dosłownie) w zasadzie tylko w ASU + okolicach i jak ktoś lubi południowoamerykańskie praktycznie nieskażone turystycznie klimaty to jest to. Jedyna drobna sprawa - zdecydowanie trzeba mówić po hiszpańsku, żeby ponawiązywać jakieś sensowne kontakty/relacje/romanse czy kto co tam chce z tubylcami ;-)
tetr1s 16 marca 2024 23:08 Odpowiedz
Sam jestem ciekaw relacji i doświadczeń @Zeus z pobytu w Paragwaju, bo mam sentyment do tego kraju. Byłem tam rok temu (luty 2023), gdzie najpierw przekraczałem granicę lądową z Boliwią w kierunku Filadelfia i Asuncion, a potem odwiedziłem obszar Ciudad del Este i Encarnacion. Dla mnie przepaść jeśli chodzi o bezpieczeństo pomiędzy Brazylią. Dodatkowo nie zauważyłem, aby to był najbiedniejszy kraj z Ameryki Południowej. Czekam z niecierpliwością :)
tropikey 16 marca 2024 23:08 Odpowiedz
tetr1s napisał:Dla mnie przepaść jeśli chodzi o bezpieczeństo pomiędzy Brazylią.Na czyją korzyść ta "przepaść" - Brazylii, czy Paragwaju?
tetr1s 17 marca 2024 05:08 Odpowiedz
@tropikey Paragwaju. Po zmroku chodziłem i piłem na ulicy drinki po Asuncion, w Ciudad del Este oraz Encarnacion. Zero stresu i krzywych akcji. Odnośnie Brazylii to dawałem znać w viewtopic.php?p=1683339#p1683339
sudoku 18 marca 2024 05:08 Odpowiedz
Myślę, że to wszystko zależy jak się trafi.Oczywiście nie podważam tego, że Paragwaj może być/jest bezpieczniejszy od Brazylii.Ale w Rio chodziłem wieczorem po plaży popijając kupowaną tamże Caipirinhe, szwendałem się po ciemku słuchając samby na ulicy i w klubie. Ani przez moment nie czułem zagrożenia i nic złego mi się nie przytrafiło.
qbaqba 24 marca 2024 23:08 Odpowiedz
Hi5 za nawiązanie do MASHa ;)
pajacyk 26 marca 2024 23:08 Odpowiedz
Zeus pewnie piłka Cię nie interesuje ale rodaków tak, to Gruzja jedzie dalej....
zeus 26 marca 2024 23:08 Odpowiedz
To się nazywa multitasking. I pisać, i oglądać i yerbę pić :)
pajacyk 27 marca 2024 05:08 Odpowiedz
Polacy też tak padną, chybaJednak nie @
tanhayi 18 kwietnia 2024 17:08 Odpowiedz
No cóż... Skoro się już kupiło te bilety to czekam z niecierpliwością na dalsza częśc relacji, te właściwą:P
zeus 18 kwietnia 2024 17:08 Odpowiedz
Najmocniej przepraszam za delay, ale w Wielki Piątek padł mi laptop i dopiero wczoraj go odebrałem, ale wrócę do pisania :)
tanhayi 23 kwietnia 2024 12:08 Odpowiedz
Faktycznie stan ruin robi wrażenie. Mam wielką nadzieje że w listopadzie ilość turystów będzie taka sama:).