0
rob_sad 31 sierpnia 2023 12:46
Image
Pierwszy przystanek to ogród botaniczny który zajmuje całą niewielką wysepkę na Nilu. By do niej dopłynąć omijamy wyspę Elefantynę, której znaczny północny skraj zajmuje ogromny i drogi hotelowy kompleks. Dzisiejszy ogród botaniczny to dawna kwatera brytyjskiego wojskowego który prowadził tu wojnę z Sudanem pod koniec XVIIIw. Później został nawet brytyjskim ministrem podczas I WŚ. Dobrze, że miejsce to zachowano w dobrej formie. Sporo tu turystów, ale głównie tych arabskich, zachodnich praktycznie nie widać.
Image

Image

Image

Image
Nasza łódka czeka na nas w umówionym miejscu na drugim krańcu wyspy. Płyniemy teraz na południe do wioski nubijskiej. To bardziej straganowa pułapka na turystów, bo zwożone są tam wycieczki z biur podróży, ale to nic. Dzieciom się podoba.
Image

Image

Image

Image

Image

Image
Tu niespodziewanie sama podroż okazuje się bardzo fajna. W tym miejscu na Nilu jest sporo niewielkich wysypek. Płynie się pomiędzy nimi jak w labiryncie. Przyrodniczo i widokowo jest świetnie. Nubijczycy byli kiedyś silnym narodem. Teraz ta grupa etniczna zamieszkuje południowy Egipt i północy Sudan, w Egipcie są mocno zdominowani.
Image

Image
Jednak gdy ucieknie się od straganów, można znaleźć jakieś ciekawe miejsce:
Image

Image

Image
Następnie wracam do Asuanu, gdzie mijamy hotel The Old Cataract w którym mieszkała Agaty Christie i podobno tam pisała "Śmierć na Nilu" (jako ciekawostka, bo ja jej nie lubię).
Image

Image
Dopływamy na wyspę Elefantynę. To dziwne miejsce. Kraniec północny z luksusowym hotelem jest zamknięty, a ten południowy zajmuje muzeum z słabo zachowanymi ruinami od których zaczynamy. To kasa biletowa do tego muzeum:
Image

Image
Strażnik koniecznie chciał nam poopowiadać, więc daliśmy mu zarobić. Środek wyspy to jest lekka dzicz. Zaniedbana, biedna zabudowa w która niemal wrasta zieleń, a dookoła biegają rożne zwierzęta hodowlane. To ma swój urok.
Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image
Mi się podobało, ale chyba tylko mi. Na koniec idziemy do knajpy King Jamaica polecanej przez pana z naszej łódki. Trochę ze strachem, ale okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie. Miejsce z klimatem, a jedzenie świetne.
Image

Image
Siedzimy tam prawie do zachodu słońca a potem tanim publicznym promem (łódką) wracamy na stały ląd.
Image

Image

Image

Image

Image

Image
Do hotelu dochodzimy gdy słońce chowa się pod horyzontem, przechodzimy przez recepcję i dziedziniec głównej częsci hotelu. Tu nie ma takich fajnych widoków:
Image

Image

Image
To był bardzo udany dzień.
sko1czek napisał:
Zdjęcia swietne, dobra relacja. Żałujcie Abu Simbel, bo to atrakcja wyjątkowa.


Będę miał po co wrócić kiedyś. No i dla nowego muzeum w Kairze też.

Wracając do relacji. Następnego dnia znowu trzeba było wstać wcześnie, ale też po to by nacieszyć się pięknym porankiem. Tym razem bez napięcia spacerujemy sobie z kawą po hotelowym tarasie.

Image

Image

Image

Po śniadaniu Monika odwiedziła Muzeum Nubijskie które znajduje się zaraz obok naszego hotelu (z dziećmi byśmy nie zdążyli):

Image

Image

Nie trafia tu wielu turystów, a szkoda. Czekamy na zamówione taxi i jedziemy do kompleksu świątynnego Philae. To znane miejsce, bo razem z Abu Simbel jest na liście dziedzictwa UNESCO. To podobno ostatnia z świątyń zbudowana w tym stylu. Philae to nazwa wyspy, na której świątynia była regularnie zalewana po wybudowaniu pierwszej tamy na Nilu. Przeniesiono ją więc na sąsiednią wyspę Agilka. Jesteśmy na przystani przed południem, a i tak widać bardzo wielu turystów, tym razem głównie białych. Z pomostu trzeba dostać się na wyspę we własnym zakresie, łodzi oferujących transport jest wiele, ale cenę trzeba negocjować samodzielnie. Przy 4 osobach nie jest to problematyczne.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Nasz kierowca uznał, że zamiast czekać na nas zrobi jakieś przejazdy, wiec mamy chwilę czasu na kupno pamiątek. Przejazd przez nowsze dzielnice miasta.


Dodaj Komentarz

Komentarze (25)

martinuss 31 sierpnia 2023 17:08 Odpowiedz
@rob_sadWięcej! Sam żałuje teraz, że nie wziąłem jak LO to wrzucił do siatki bo było poniżej 900zl z GDN :|Btw. Czym robisz fotki?
dad 31 sierpnia 2023 23:08 Odpowiedz
Fajne. Widoki z hotelu super jak dla mnie. Pisz, pisz, będę zaglądał :)
martinuss 31 sierpnia 2023 23:08 Odpowiedz
Ładne zdjęcia :) Nie ma jak poczciwe lustro, żaden tel temu nie dorówna :P
sko1czek 1 września 2023 12:08 Odpowiedz
Zdjęcia swietne, dobra relacja. Żałujcie Abu Simbel, bo to atrakcja wyjątkowa.
legion1 1 września 2023 12:08 Odpowiedz
Super relacja, teraz już wiem, że tak jak @Martinuss będę żałował, że nie kupiłem lotów do Kairu jak były w fajnej cenie ;) niestety obecnie ciężko znaleźć dobre ceny.
sudoku 1 września 2023 23:08 Odpowiedz
Fajna relacja.Też spałem naprzeciwko piramid, hotel nazywał się Great Pyramid Inn, więc bardzo podobnie do tego, co Was oszukał. Ale to chyba nie ten.Chodzi mi po głowie południe Egiptu, więc tym bardziej chętnie poczytam dalej.
ghostwriter 2 września 2023 23:08 Odpowiedz
@rob_sad , a ile płaciłeś za bilet i ile kosztował pociąg? Bo też szukam czegoś na miejscu i może w lepszym miejscu szukasz. Kiedyś nawet nie każda linia pokazywała się w wyszukiwarkach i kupowałem (trochę ze strachem) bezpośrednio u Nile Air gdzie też było bardzo tanio w porównaniu do alternatyw. Ale i widzę, że loty last minute są tam tańsze niż na bardziej odległe terminy.
rob-sad 2 września 2023 23:08 Odpowiedz
@ghostwriter Loty lokalne kupowałem w Egypt Air. Do Asuanu cały czas jak śledziłem ceny wszystkie linie miały podobne i było to około 270zl za osobę, ale dopłaciłem wtedy na wszelki do pełnej ekonomicznej bo różnica w cenie była minimalna a w razie czego dawało mi więcej opcji. Za bilety z Luksoru do Kairu wyszło mi około 150zł za osobę (nie brałem już pełnej Y, bo różnica w cenie była większa). Porównywałem z oficjalnymi cenami pociągów dla turystów. Potem doczytałem, że ludzie kupują bilety dla lokalsów i nie mają później problemów przy kontroli.Prawdopodobnie i tak bym nie ryzykował, te 150zł za osobę było dla mnie ok za przelot, bo oszczędzałem czas i zmęczenie wynikające z słuchania marudzenia dzieci ;)
kostek966 2 września 2023 23:08 Odpowiedz
To może jeszcze jaka była cena rejsu ?, płynąłem tam jakieś 20 lat temu i kom ombo też było w rozkładzie wieczorem, oświetlenie daje dodatkowy efekt
ghostwriter 3 września 2023 17:08 Odpowiedz
@rob_sad , Zaskakują mnie opinie o jedzeniu :) Pierwszy raz byłem w Egipcie już po Jordanii, gdzie jedzenie oceniałem bardzo wysoko. W Egipcie miałem nadzieję, że będzie podobnie, ale się rozczarowałem. Byłem nawet w hotelu w którym spędziłeś pierwszą noc w Luksorze, ale tylko w restauracji i np. hummus był bardzo słaby, ale najbardziej pamiętam to, że gdy zamówiłem jakiś placek, to za chwilę przyszedł kelner i z dumną miną po prostu wylał mi na ten placek tonę keczupu, tak jakby to była najcenniejsza przyprawa, a on pokazywał, że ich stać 8-) Coś mi podpowiada, że często mogli się tam stołować amerykanie. Poza tym w Sofitelu w Luksorze jadłem jedno z najgorszych śniadań w swojej turystycznej karierze. Sceneria była piękna, ale wybór produktów nie tylko skromny, ale i kiepski jakościowo, nawet nie czepiając się wędlin, które przypominają zwykle mielonkę. Z tego wszystkiego najbardziej na plus zapamiętałem jakiś placek z przyprawami i warzywami smażony na ulicy w Kairze, który wtedy kosztował może ze złotówkę.
dad 3 września 2023 17:08 Odpowiedz
70$ za wejście do świątynię na 10 minut? O cię Panie...Ładne te fotki, aż mi się zachciało pojechać do Egiptu pozwiedzać. W jakim wieku dzieci? Nie nudzą je już te podobne piramidy i akcenty?
kostek966 3 września 2023 17:08 Odpowiedz
No i tak trzeba jeść w Egipcie, na ulicy albo w miejscowych knajpach, a nie w hotelu, pamiętam jak przyjechaliśmy do movenpicka w tabie z Izraela, poszliśmy na dworzec zobaczyć kiedy odjeżdżają busy i była tam mała knajpka, zapytaliśmy młodego chłopaka o jedzenie, powiedział że zrobi i po ok 20 minutach wjeżdżają na stół ryby z grila, kebabczeta, egipska pide i sałatki, obiad super, po powrocie do hotelu recepcjonista pyta czy wykupimy u nich kolację po 20$ za osobę, odpowiedź oczywista :lol: , chociaż w Jordanii też nam smakowało@DAD, masz podany wiek dzieci, tylko uważnie przeczytaj
rob-sad 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
@ghostwriter Naczytałem się strasznych historii o jedzeniu w Egipcie i chyba miałem niskie oczekiwania. Jedzenie nie było jakoś wyśmienite ani wyjątkowe. Było po prostu ok i w stosunkowo niskich cenach. W porównaniu z Jordanią to może mieliśmy pecha. Ale tam tanie jedzenie i hotelowe śniadania były takie sobie, a to lepsze jedzenie było raczej drogie. W stosunku do oczekiwań Egipt pozytywnie mnie zaskoczył. To bardziej miałem na myśli.
marek2011 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
DAD napisał:70$ za wejście do świątynię na 10 minut? O cię Panie...Nie do świątyni, tylko grobowca królowej Nefertari (QV 66) - ta cena i ograniczenia, choć mogą szokować, wynikają z okoliczności: w grobowcu zachowały się w znakomitym stanie malowidła ścienne - to jeden z najpiękniejszych przykładów sztuki sepulkralnej Ramessydów i całego Nowego Państwa. Ale nie za to się płaci. Chodzi o destrukcyjny wpływ turystycznych wizyt w grobowcu na jego stan - zmianę środowiska (wilgoć z oddechów, drobnoustroje przynoszone z zewnątrz itp.) bardzo żle znoszą malowidła i zdobienia. Dlatego grobowiec przez długi czas był w ogóle niedostępny, potem na przemian otwierany (z dużymi ograniczeniami) i zamykany; no i efekt jest taki, że opłata teraz jest wysoka i nie wolno w nim długo przebywać. Nie wiadomo też jak długo pozostanie otwarty dla turystów. @rob_sad: szkoda, że akurat jak byliście nie były dostępne żadne grobowce z 18. dynastii, zwłaszcza Totmesydów - są też interesująca, nieco inne niż te z 19-20 dynastii, a dodatkowo żeby wejść / wyjść do/z niektórych trzeba się trochę natrudzić.
dad 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
@marek2011 dziekuje, bardzo ładnie to opisałeś, a ja się coś interesującego dowiedziałem. Wychodzi jakieś 30zł za minutę zwiedzania :shock: Ma to sens, choć cena spora i chyba mnie bardziej zaszokowała, niż podatek dzienny w Butanie. (aktualnie zmniejszony o połowę).
ghostwriter 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
@DAD , z tego co pamiętam to ceny są wyrażane w EGP (przynajmniej kiedy ja byłem), a kolega był na początku roku, czyli już po krachu EGP. Nie sądzę żeby tak szybko to waloryzowali, więc pewnie początkowo cena była jeszcze wyższa w przeliczeniu na USD. Natomiast obecnie może być troszkę taniej, bo EGP do niedawna dalej spadał. I chyba to nawet dobry moment żeby odwiedzić Egipt, bo indeks Starbucksa/McDonalda sugeruje mi, że na miejscu jest dość tanio. Z drugiej strony gorsza sytuacja ekonomiczna powoduje napięcia społeczne, a to też ma czasami swoje konsekwencje.
firstclass 3 września 2023 23:08 Odpowiedz
rob_sad napisał:@ghostwriter Naczytałem się strasznych historii o jedzeniu w Egipcie i chyba miałem niskie oczekiwania. Jedzenie nie było jakoś wyśmienite ani wyjątkowe. Było po prostu ok i w stosunkowo niskich cenach. W porównaniu z Jordanią to może mieliśmy pecha. Ale tam tanie jedzenie i hotelowe śniadania były takie sobie, a to lepsze jedzenie było raczej drogie. W stosunku do oczekiwań Egipt pozytywnie mnie zaskoczył. To bardziej miałem na myśli.Kuchnia egipska jest swietna, polecam lokalne restauracje, ale najlepiej sie tam udac z polecenia miejscowych, ale nie takich z ulicy. Warto sprobowac rowniez lokalnych przysmakow, jak Koshari, Mahshi czy zupke Aades. Owszem nie mozna porywnywac do Jordanii, bo to tak, jakby porownywac Norwegie z Estonia. W tanich hotelach w Egipcie, poza kilkoma wyjatkami raczej nie serwuja dobrej kuchni i sniadan. A najlepsza kuchnia w Egipcie, moim zdaniem to w Alexandrii, gdzie kroluje mieszanka kuchni libanskiej z mediteranska.
rob-sad 4 września 2023 05:08 Odpowiedz
marek2011 napisał:Na marginesie ten grobowiec do nie tak dawna także prawie w ogóle nie był dostępny dla turystów - tutaj powracającym problemem są z kolei jego różne uszkodzenia strukturalne, które cały czas grożą nawet zawaleniem całości.Tak czytałem o tym, że długo prowadzono prace wzmacniające konstrukcje. Wewnątrz widać stalowe wzmocnienia, w jednym z pomieszczeń są naprawdę spore.Większe niż te które widać na kilku zdjeciach z tych które wkleiłem.Po części dlatego uznałem, że kupujemy, bo pewnie z czasem to i tak zamkną dla zwykłych turystów.
sko1czek 5 września 2023 12:08 Odpowiedz
Naprawdę ciekawa relacja i dużo dobrych fotek. Kairskie stare miasto, bazar Chan al-Chalili robią wielkie wrażenie po zmroku. Jak to na południu, w gorącym klimacie dużo więcej ludzi wychodzi wieczorem na ulice, zarówno meczety jak i sklepy czy kawiarnie dopiero wtedy tętnią życiem.
baczekpk 3 stycznia 2025 14:54 Odpowiedz
Świetna relacja i zdjęcia :) @rob_sad masz może namiar na swojego operatora rejsu lub pamiętasz jeszcze jego nazwę?
baczekpk 3 stycznia 2025 17:08 Odpowiedz
Świetna relacja i zdjęcia :) @rob_sad masz może namiar na swojego operatora rejsu lub pamiętasz jeszcze jego nazwę?
rob-sad 3 stycznia 2025 17:08 Odpowiedz
Musiałbym przejrzeć zdjęcia tego statku. Na pewno mam gdzieś namiary na gościa który mi to od ręki zorganizował w Asuanie (nie tylko to, bo przez niego robiłem też balon i taxi na Doline Królów - wszystko zadziałało, zero uwag).Postaram się napisać do wieczora, bo teraz nie mam za bardzo czasu.
baczekpk 5 stycznia 2025 12:19 Odpowiedz
rob-sadMusiałbym przejrzeć zdjęcia tego statku. Na pewno mam gdzieś namiary na gościa który mi to od ręki zorganizował w Asuanie (nie tylko to, bo przez niego robiłem też balon i taxi na Doline Królów - wszystko zadziałało, zero uwag).Postaram się napisać do wieczora, bo teraz nie mam za bardzo czasu.
Jasne, byłbym bardzo wdzięczny za jakikolwiek namiar, może być też na tego gościa. Niestety tak rozkładają nam się godziny lotów Egyptair, że nie będziemy w stanie poszukać najlepszej ofety na miejscu jak Wy to zrobiliście :)
baczekpk 5 stycznia 2025 17:08 Odpowiedz
rob-sadMusiałbym przejrzeć zdjęcia tego statku. Na pewno mam gdzieś namiary na gościa który mi to od ręki zorganizował w Asuanie (nie tylko to, bo przez niego robiłem też balon i taxi na Doline Królów - wszystko zadziałało, zero uwag).Postaram się napisać do wieczora, bo teraz nie mam za bardzo czasu.
Jasne, byłbym bardzo wdzięczny za jakikolwiek namiar, może być też na tego gościa. Niestety tak rozkładają nam się godziny lotów Egyptair, że nie będziemy w stanie poszukać najlepszej ofety na miejscu jak Wy to zrobiliście :)
rob-sad 10 stycznia 2025 23:08 Odpowiedz
Sorry. Zorientowalem sie ze usunalem kontakty, w papierach nie znalazlem wizytowki, a potem zapomnialem.Mialem jednak numer w archiwach wharsaap.+20 10 25111063Dogadalem u niego w pakiecie:- rejs i taxi na statek i potem do hotelu w luxorze- lodka na kilka godzin w Asuanie- balon- taxi na Philae- taxi na doline krolow i medinatWszystko zagralo