+3
MaPS 13 grudnia 2015 20:53
Image

No i komu w drogę temu trampki. Droga na Mahe minęła bez przygód. W porcie zapakowali nas do darmowego busa na lotnisko. Czy nam przysługiwał czy nie, tego nie wiem do dziś.

Seszele pożegnały nas niemiło. Jakaś pip na lotnisku zażyczyła sobie dopłaty za mój bagaż sportowy, chociaż w warunkach taryfy stało napisane jak krowie na rowie: do 15 kg bez dodatkowych opłat. To była przygrywka do sprowadzenia nas na ziemię z raju, jakim są Seszele. No ale, jak na wstępie pisałem – jestem uparty i powiedziałem, że nie zapłacę. Skończyło się na wizycie superwisiora i przyznaniu mi racji, jednak panienka zza lady nie raczyła nawet powiedzieć przepraszam.

W drodze powrotnej przespałem tylko 2/3 czasu :) Potem był Frankfurt i deszcz:

Image

A potem jeszcze śnieżyca, co ostatecznie sprowadziło nas ziemię.

Odwiedziliśmy 8 wysp: Mahe, Praslin, La Digue, Cerf, Curieuse, St. Pierre Islet, Felicite i Coco oraz ze 3 razy tyle plaż :D
My tu jeszcze ... wrócimy!

Dodaj Komentarz

Komentarze (23)

blasto 15 grudnia 2015 18:13 Odpowiedz
Są tutaj zdjęcia, czy tylko u mnie nie widać? Akurat lot na Seszele kupiłem, to bym obejrzał.
86184 15 grudnia 2015 18:21 Odpowiedz
Są (z TinyPic).
julk1 15 grudnia 2015 20:56 Odpowiedz
Są zdjęcia, ale strasznie długo trwa ich załadowanie. Przez długi moment nie ma nic, tylko opisy zdjęć.
olajaw 15 grudnia 2015 21:46 Odpowiedz
Hmm u mnie wszystko normalnie.. a Seszele piękne! :D
maps 15 grudnia 2015 22:13 Odpowiedz
O! :o Ktoś moją relację zauważył :D U mnie zdjęcia wczytują się, a właściwie pojawiają od razu (próbowałem oczywiście bez cache'a).
gosiagosia 15 grudnia 2015 22:56 Odpowiedz
MaPS napisał:O! :o Ktoś moją relację zauważył :D Przecież dawaliśmy znac, ze lubimy:) I gratulacje, za dynamikę w umieszczaniu kolejnych odcinków relacji :)
mikolaj2206 15 grudnia 2015 23:07 Odpowiedz
Dzięki za relację. My byliśmy na Seszelach w 2013 i jakoś do tej pory nie mam czasu na relację z podróży. Miło jest pooglądać zdjęcia z Anse Major :). Ten nietoperz o imieniu Flying Fox (jego właściciel go tak przedstawiał, jest bardzo przyjemny ;). My teź wybraliśmy drogę but + autobus :)
gosiagosia 15 grudnia 2015 23:56 Odpowiedz
Quote:Nie postaram się zawieść. - do łapu capu z tym :!: :lol: :lol: :lol:
maps 16 grudnia 2015 10:53 Odpowiedz
... Taki stary żacik ;)
niva 17 grudnia 2015 16:40 Odpowiedz
Z cyklu wiedza bezużytezcna na dziś:Wasz sympatyczny towarzysz śniadania to gatunek pochodzący z Madagaskaru Foudia madagascariensisTak gdybyście się zastanawiali :)
maps 17 grudnia 2015 21:08 Odpowiedz
Pan ptaszek, wielką literą pisane :mrgreen:
maps 18 grudnia 2015 16:07 Odpowiedz
Tak mnie naszło. Wyspa - na której snurkowałem - nazywa się St. Pierre Islet
gosiagosia 18 grudnia 2015 16:51 Odpowiedz
Ja słyszałam. Te żółwie...Najpierw usłyszeliśmy te dzikie odgłosy. Byłam przekonana, że ktoś krzywdzi w bestialski sposób jakies duże zwierzę więc zmusiłam męża, żebyśmy poszli w kierunku tego strasznego rzężenia... na ratunek :mrgreen: Mało nie umarł ze śmiechu, kiedy zobaczył do czego dobiegliśmy w ramach pomocy humanitarnej :oops: Co dziwniejsze: to samiec tak się drze :lol:
raphael 20 grudnia 2015 12:11 Odpowiedz
A jak tam jest z ewentualnymi komarami, muchami i innymi robalami, szczególnie jeśli się zapuści głęboko "w las"?Pytam, bo one mnie lubią, a ja ich nie ;)
maps 20 grudnia 2015 17:31 Odpowiedz
Nie widziałem ani jednego :)
maps 1 stycznia 2016 23:10 Odpowiedz
O kurczę..Tak sobie siedzę i lampię się w kompa bez żadnego większego sensu,a tymczasem - borem lasem, moja relacja trafiła na główną do blogów :DSzczęśliwego Nowego RokuŻyczę wszystkim, aby dane Wam było spędzić Nowy Rok w drodze na Seszele :)
bepi 5 stycznia 2016 14:04 Odpowiedz
Piękna relacja i zdjęcia , miło powspominać te rajskie miejsca. pozdrawiam.bepi
arekkk 27 lutego 2016 01:26 Odpowiedz
Bajkowo!Ale ten powrót do Europy i przywitanie śniegiem musiało być niezłym szokiem. ;)
maps 27 lutego 2016 11:07 Odpowiedz
Tak, zwłaszcza że w tej śnieżycy samochodem z tylnym napędem jechaliśmy do Polski :D
przemos74 20 kwietnia 2016 17:54 Odpowiedz
@MaPS, jako że odwiedziłeś tyle wysp, to mógłbyś napisać którą najbardziej polecasz na 5 dniowy pobyt? La Digue odwiedziłem 3 lata temu i bardzo mi się podobało, ale nie mam pomysłu na tegoroczny pobyt ;)
ozim 26 lipca 2016 12:42 Odpowiedz
Dołączam się do pytania, bo widzę że wątek trochę umiera :( mi bardziej zależy na odpowiedzi na pytanie którą z wycieczek wybrać? Mamy łącznie 3 noclegi na Mahe, po 5 na Praslin i La Digue. Nie wiem czy będziemy korzystać z tylu wycieczek, dlatego chciałbym wiedzieć, na którą warto bardziej, na którą trochę mniej?Pozdrawiam.
kienia 29 sierpnia 2016 13:21 Odpowiedz
Uwielbiam Seszele.Fajna relacja, dziękuję :-)
maps 14 listopada 2016 11:42 Odpowiedz
Przepraszam wszystkich za tak późną odpowiedź, ale w tzw. sezonie bardzo ciężko u mnie z czasem ;) i bardzo rzadko zaglądam na forum.A o tym temacie prawie już zapomniałem.@‌przemos74‌ - pewnie już za późno, mam nadzieję, że miałeś wspaniały wypad - ale dla potomnych polecam Praslin.Cisza, spokój, ładne plaże, dobra baza wypadowa do odwiedzenia paru innych wysp, no i pole golfowe :D