+10
tom971 17 października 2015 20:36
Image

Idę w kierunku Shelly Beach
Image

Image

Ścieżki pełne sportujących się ludzi, poza surferami, pływacy w otwartym morzu, biegacze..

Image


Dalej za plażą wchodzę na ścieżkę widokową Manly
W oddali widoczne plaże na północ od Manly: fresh water , curl curl, narrabeen

Image

Image

Image

Image

Image


Wracam na Shelly Beach, w planach i tak było kąpanie w oceanie, nie rezygnuje. Z wody wychodzi dziadek lat około 60, bierze prysznic, ubiera się.. to i ja wchodzę. Ciuchy na ławkę. Parę metrów odkrytą żabką, po chwili nawet w wodzie robi się przyjemnie. Wyjście też ok, myślałem że będzie gorzej. Gdy się wycieram na plaże przychodzą 2 dziewczyny, wchodzą po kolana, jedna rezygnuje.

Image

Image

Image

Image

Pomnik założenia rezerwatu surfingu (?)

Image

Image

Terminal promów , odjzady co 30 minut, czas przeprawy też 30 minut, szybkie promy robią to o połowę krócej

Image

Poczekalnia

Image

Zasiadam na górnym pokładzie, po wypłynięciu przychodzi obsługa i miła doradza żeby lepiej w środku usiąść bo będziemy mokrzy, wszyscy słuchają. Potem wychodzę na foty. Buja miło, kurs zmieniany kilka razy byle tylko być prostopadle do fali, co wzmacnia efekt unoszenia i opadania na niej. W środku ludzie wyją przy większych bujaniach góra – dół „Uuuuu”.

Image

Łódki pływają na zrefowanych żaglach

Image

Image

Image

Za cyplem wyłania się sylwetka ścisłego centrum Sydney. Kilka pocztówkowych ujęć.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Circular Quay

Image

No i kilka ujęć ze wszystkich dni, nie ma praktycznie dzielnicy bez czegoś ładnego/ciekawego. Duże rozczarowanie to zawieszenie kursów linii 555 która za darmo woziła turystów z Circular Quay w górę George w okolice China Town. Poza ogólnonarodowym sportowaniem się na dużą skalę (pełne ścieżki/baseny/parki/ boiska) widać zamiłowanie do przesiadywania w knajpkach i skupienie na budowaniu wspólnoty (lokalnych więzi społecznych) , przynajmniej tak wnioskuję po licznych plakatach ‘build the community’ ‘save our community’ ‘hands away of our community’.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Merry Christmas , pień z diamentów Svarovskiego

Image

Widok z mojego pokoju w hostelu (ponownie Potts Point)

Image

W bonusie do tego odcinka, obiecane wcześniej: Burgery

Grilled – Almighty (beef, boczek, burak, jajko sadzone, sos avocado) – $12,5
Image

Image

Chur – jagnięcy z serem feta - $12
Image

ImageWstaję o 5:50, koło 6:20 wychodzę z hostelu. Dziś 25.10 – trzeba spełnić obywatelski obowiązek. Kieruję się na dzielnicę Wollahra.


Dodaj Komentarz

Komentarze (126)

michcioj 17 października 2015 21:01 Odpowiedz
@tomek trasa bardzo ciekawe, no to czekamy na relacje ;)
bbartekk2 17 października 2015 21:36 Odpowiedz
Dwa tygodnie? @tom971 starzejesz się :lol:
marcino123 17 października 2015 23:32 Odpowiedz
dla relacji z RTW autorstwa @tom971 warto zaglądać na forum !! :)
macieqx 18 października 2015 10:01 Odpowiedz
No nie, on znowu to robi :CNie no, gratki, bo trasa jest naprawdę nietypowa :)
dziabulek 18 października 2015 10:11 Odpowiedz
Z przyjemnością będę śledził podróż :)
andi 18 października 2015 11:49 Odpowiedz
Super, będę śledził. Sam mam zamiar coś podobnego sklecić i właśnie omijając USA - dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki ;)
zennnek 18 października 2015 12:29 Odpowiedz
tom971 bardzo Ci zazdroszczę.Przeczytałem wczoraj Twoją poprzednią relację,10-dniową.Mimo braku wielu zdjęć narobiłeś mi takiego smaka....Jestem za małą myszką,żeby porywać się teraz na RTW ,ale może za kilka lat..Kanada od dawna była moim marzeniem.Ty marzyłeś o meczu NBA,ja marzę o NHL :).Czekam na kolejne odcinki relacji.
kevin 18 października 2015 12:33 Odpowiedz
Co tak długo w Sydney? ;) Powodzenia @tom971, czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy.
michal-pppp 18 października 2015 12:36 Odpowiedz
Po pierwszej relacji @tom971 sam zdecydowałem się na RTW:)Trzyma kciuki, aby wszystkie loty były na czas:) Powodzenia i czekam na wpisy!
japonka76 18 października 2015 12:48 Odpowiedz
Zapowiada się nieźle :) zazdroszczę (wyprawy) i współczuję (zmęczenia).
igore 18 października 2015 13:03 Odpowiedz
Super!Tym bardziej, że widzę iż to nie pierwszy raz. Będę śledził. Może kiedyś i mi się uda:)
pieerx 18 października 2015 13:29 Odpowiedz
Wszystkie dotychczasowe relacje @tom971 robią różnicę ;) Ta oczywiście też zapowiada się świetnie.
hudyts 18 października 2015 18:00 Odpowiedz
Również należę do grona osób które @tom971 zainspirował i za 3 miesiące ruszam ze swoim RTW! Dzięki @tom971 i oczywiście czekam na c.d. relacji :)
aron 18 października 2015 20:07 Odpowiedz
Bon voyage, trasa robi wrazenie.
miloszp 18 października 2015 21:20 Odpowiedz
bym cie kurcze przenocowal gdybys powiedzial
samaki9 18 października 2015 22:30 Odpowiedz
Tom jak zwykle na propsie :))...A NBA w tym roku też będzie?
jsp 18 października 2015 22:50 Odpowiedz
Tom porządna firma - pamięta o tak istotnych elementach relacji jak zdjęcie kolan.Będę śledził całą podróż, powodzenia!
lukas63 18 października 2015 23:17 Odpowiedz
Co Tom robi, że dostaje zgodę od żony na takie wypady? :D
bzyku 18 października 2015 23:38 Odpowiedz
M.in.tom971 napisał:Z ciekawszych rzeczy to:- AC34 (wreszcie; bo w 2014 wylądowali mi w LAX :lol: /staff hours/) - aktualnie drugi najdłuższy na świecie lot komercyjny nonUS-nonUS- biznes na krajówce w Kanadzie w szerokim kadłubie- Sata International z Kanady na Azory na A310- Cebu na 436 siodłowym A330- pierwszy raz LCC w szerokim kadłubieto relacja, czy jakiś skrypt piszesz?
marcino123 19 października 2015 08:05 Odpowiedz
idzie wyrzucić śmieci, wraca za 2 tygodnie ;)
pawel-t 19 października 2015 08:31 Odpowiedz
@lukas63 latwiej bedzie wymienic czego Tom nie robi :lol:
correos 19 października 2015 08:41 Odpowiedz
...a moze jego sekretem jest jak to robi :P
flus 19 października 2015 10:04 Odpowiedz
@tom971 pewnie po prostu zarabia pieniądze i ... pozwala żonie je wydawać. ;)
zosia-samosia 19 października 2015 23:10 Odpowiedz
flus napisał:@tom971 pewnie po prostu zarabia pieniądze i ... pozwala żonie je wydawać. ;)nie do końca, zarobione pieniądze wydaje właśnie teraz bo całkiem fly4free to to nie jest :)zgadujcie dalej!
jabtom 19 października 2015 23:35 Odpowiedz
zosia_samosia napisał:flus napisał:@tom971 pewnie po prostu zarabia pieniądze i ... pozwala żonie je wydawać. ;)nie do końca, zarobione pieniądze wydaje właśnie teraz bo całkiem fly4free to to nie jest :)zgadujcie dalej!no nick już wszystko tłumaczy zosia_samosia ;)
dziabulek 20 października 2015 08:53 Odpowiedz
Tom , trochę rozbawiło mnie stwierdzenie, że do Dubaju mogłeś się dostać szybciej i bardziej efektywnie z Krakowa, aniżeli w kombinacji, którą sobie zafundowałeś :)
yossarian 20 października 2015 10:26 Odpowiedz
@tom971 z podanej przez Ciebie trasy wynika, że nie zdążyłeś na lot MNL-SYD :D 19.10 DXB-MNL [5J 7945] według f24 wylot 23:52 GST, przylot 20.10 12:28 PHT20.10 MNL-SYD [5J 7295] wylot był o 1:31 PHT Mam nadzieję, że to pomyłka. Powodzenia!
tom971 20 października 2015 10:37 Odpowiedz
21.10 MNL-SYD 00:05 lt więc jeszcze 7h do odlotu ;) mistype
seba 20 października 2015 12:08 Odpowiedz
W końcu opuściłeś lotniska i widać kawałek świata:D
pieerx 20 października 2015 12:22 Odpowiedz
Ha, fajne zdjęcia.Smaka mi narobiłeś tym plażowaniem.Mam nadzieję że i mi dopisze pogoda i w piątek wykąpię się w oceanie ;)
ane-wald 20 października 2015 12:30 Odpowiedz
Gdyby @tom971 machnął jakąś podróżniczą książkę, to z chęcią bym zamówił preorder. PZDR!
jasiub 20 października 2015 12:52 Odpowiedz
Jak zwykle fajna relacja :) Jeden mały update - dostaliście dużo fajniejszego Dustera, nie Sandero :) BTW. z tymi samochodami w Dollarze to chyba stały numer. Miałem zamówioną Yaris or similar, dostałem Fiestę w starej budzie z silnikiem 1.0. Z upgrade nie skorzystałem i czułem się na autostradzie jakbym motorikszą jechał.
ganrn 21 października 2015 09:48 Odpowiedz
Tom - jaką Dacią? Przecie widać, że to ... prawie jak "Renault" :D
hania209 21 października 2015 18:41 Odpowiedz
mam niedostyt jeśli chodzi o zdjęcia jedzenia :) mam nadzieję że się nie odchudzasz :)czekam na foto burgerów!
waldekk 21 października 2015 20:04 Odpowiedz
tom971 napisał:mówię że u nas litr [benzyny] za jakieś 50 aedAż tak źle na szczęście nie ma ;)
don-bartoss 21 października 2015 20:09 Odpowiedz
hania209 napisał:mam nadzieję że się nie odchudzasz :)żona? :)
bbartekk2 21 października 2015 20:11 Odpowiedz
Widac ze zaczyna pojawiać sie zmęczenie, ale czy jak jestes w trakcie podróży RTW to ma dla Ciebie znaczenie czy cena paliwa wynosi 5 czy 50 AED? :twisted: Powodzenia!
tom971 21 października 2015 20:40 Odpowiedz
hania209 napisał:mam nadzieję że się nie odchudzasz :)czekam na foto burgerów!Bron Panie Boze! Dopiero jak sie wyspie.. tak od 1.11 :Pbbartekk2 napisał:Widac ze zaczyna pojawiać sie zmęczenie, ale czy jak jestes w trakcie podróży RTW to ma dla Ciebie znaczenie czy cena paliwa wynosi 5 czy 50 AED?Tia.. no 10 krotna juz tak. ;) caly bak 80.. A zmęczenie.. no troche.. w SYD dopadl jetlag, niby noc , popisałem dla zabicia czasu.. i przewracam się w lozku od 2h..
andrieju 21 października 2015 22:11 Odpowiedz
Zazdroszczę pomysłu i odwagi realizacji.Dzięki takim relacjom z podróży zacząłem latać.Powodzenia
maps 22 października 2015 09:16 Odpowiedz
tom971 napisał:Peron MRT, przed wejściem ( a już za kasą) kontrola plecaka przez strażnika, raczej pobieżna, ale dalej uciążliwa gdy plecak wypchany po brzegi i jak ciuchy łapią powietrze to ciężko spowrotem zapiąć. Ale ciuchów ubywa więc z każdym dniem lepiej.@tom971Brudne wyrzucasz? :lol:
japonka76 22 października 2015 10:37 Odpowiedz
tom971 napisał:Tia.. no 10 krotna juz tak. ;) caly bak 80.. (cialo juz placi aud, glowa jeszcze php, a spisywalem zakup aed :) )A zmęczenie.. no troche.. w SYD dopadl jetlag, niby noc , popisałem dla zabicia czasu.. i przewracam się w lozku od 2h.. Jakbym siebie widziała. ;) Miałam dokładnie tak samo, bo i moja podróż była podobna. W Sydney wyszłam na spacer o 2 w nocy pochodzić, bo łóżka nie dawało ukojenia. @tom971 trzymam kciuki, bo zmęczenie będzie, ale adrenalina dodaje skrzydeł :lol:
maps 22 października 2015 13:50 Odpowiedz
tom971 napisał:Stamtąd mają być shutlle bus na lotnisko, ale po zejściu na dól z kolejki jest targ.. z ciuchami.. A jakby co to po drodze można przecież dokupic :mrgreen:
seba 22 października 2015 17:41 Odpowiedz
@tom971 spryskiwanie samolotu ?! lol, w AirAsia X nie było takich cudów. Chyba cebu ma większą kwarantannę.
okowita 22 października 2015 18:31 Odpowiedz
[quote="tom971"]@MaPS : tak :) na system wpadła żona, bo dla mnie te wszystkie stare tshirty, skarpetki,spodenki by jeszcze pociągnęły.. :lol: ale wiesz jak jest..quote] :lol: Przyjmując to kryterium moja żona uznałaby, że jestem gotów oblecieć świat w tę i z powrotem.Swoją drogą kobiety potrafią trzymać coś w szafie latami "bo moda może wrócić" a ja mam wyrzucić dżinsy "bo się telefon na tylnej kieszeni odcisnął"... ;)
miloszp 23 października 2015 07:12 Odpowiedz
seba napisał:@tom971 spryskiwanie samolotu ?! lol, w AirAsia X nie było takich cudów. Chyba cebu ma większą kwarantannę.to akurat dosc reguralna pare razy sie z tym spotkalem
doubleb88 23 października 2015 09:33 Odpowiedz
hudyts napisał:Również należę do grona osób które @tom971 zainspirował i za 3 miesiące ruszam ze swoim RTW! Dzięki @tom971 i oczywiście czekam na c.d. relacji :)Po części czuję się tak samo, z zaciekawieniem zajrzałem na relację toma, po to aby ogarnąć czy w ogóle uda mu się wyjść poza terminal parę razy- skoro RTW robi w tak krótkim czasie. Długie loty, nieprzespane noce, jetlagi i wiele innych czynników wpływa na to, że przychodziło mi na myśl - PO CO :D:D Szybko wróciłem pamięcią do podobnych, trochę dłuższych wyczynów innych podróżników, które dla mnie stały się niesamowitą inspiracją na RTW. Teraz po przeczytaniu wszystkich relacji toma971, również zaliczam go do grona inspiracji. Relacje są treściwe, na temat i bardzo dobrze, że prawie live- tak jak napisałeś, po powrocie okazuje się to sporym wyzwaniem.Teraz sam planuję swój pierwszy RTW, co prawda dwumiesięczny, jednak do tego potrzeba było inspiracji, której dołożył tom971.To jest MEGA, że relacje w takich wypraw lądują na forum i dają kopa dla innych ;) Powodzenia tom971 w kolejnych wyprawach, jak i powodzenia i śmiałości dla każdego, kto zastanawia się na tym: "... może to zrobię, może za rok, a może podrapać się po dupie..." rezerwujcie bilety i w drogę!!Pozdrawiam :)
maxima 25 października 2015 08:41 Odpowiedz
Z lotniska można dojechać 2autobusami do Hyde parku. Na pewno jeżdżą z terminalu krajowego. Udało mi się nawet za darmo, bo nie miałam drobnych na bilet. nie trzeba jechać kolejka i można zaoszczędzić te 10aud bez wysiłku :)
oskiboski 25 października 2015 16:02 Odpowiedz
Widzę, ze jedziemy na tym samym paskudnym filipińskim San miguelu. Pozdrawiam z HKG
seba 26 października 2015 11:35 Odpowiedz
Aż mi się łezka wspomnień zakręciła...ahhh ;)
dziabulek 26 października 2015 12:14 Odpowiedz
Tom jaka pogoda jest aktualnie w Sydney? bo jakoś tak nie wygląda mi szczególne ciepło. Wiem, że do lata zostało tam trochę czasu, ale wybieram się w przyszłym roku w listopadzie i tak obserwuje czego mogę się spodziewać.
grzesiekc 26 października 2015 12:17 Odpowiedz
A jak wygląda kwestia rugby bo to tam sport narodowy. U nas wszyscy grają w piłkę (soccer) a tam na plaży czy w parku najczęściej jajowatą w rugby. Wczoraj Au awansowała do finału. Widać było na ulicach jakieś świętowania czy raczej dzień jak co dzień ?
kevin 26 października 2015 12:32 Odpowiedz
Trzeba jeszcze rozróżniać, która jajowata :) Sportem (chyba) nr 1 jest "footy", czyli futbol australijski.
biko 26 października 2015 13:08 Odpowiedz
Jak można praktycznie TANIO pojechac z International Airport Sydney autobusem / numer , link itd. itp . do king Cross / omijając tę straszna dopłatę do podrózy pociągiem ?Czy autobus 400 do Oxford St i dalej pieszo ok. 1 km ?
grzesiekc 26 października 2015 18:26 Odpowiedz
kevin napisał:Trzeba jeszcze rozróżniać, która jajowata :) Sportem (chyba) nr 1 jest "footy", czyli futbol australijski.Piłka taka sama czy to futbol o którym wspominałeś czy rugby, przynajmniej wizulanie bo dla ludzi, którzy się znają, mogą być różnice ale nie dla mnie. Ja widziałem tylko jak sobie rzucali i nie mieli specjalnych strojów czy kasków :). Bedę w przyszłym roku na WH Visato na pewno na jakiś mecz się udam,bo się zajawiłem jak tam byłem na rugby a w Polsce to nawet nie wiem czy warto iść na mecz.
seba 27 października 2015 12:58 Odpowiedz
Magnes uratowany, yeah! ;)
japonka76 27 października 2015 16:39 Odpowiedz
Zawsze mnie ciekawiły te totemy. Głównnie w Kanadzie była na nie moda. Ale sądziłam, że obecnie znajdują się tylko w muzeach i skansenach, a tu proszę bardzo - stoją sobie w parku. Nie do końca to rozumiem, bo to przecież były wizytówki rodowe. @tom971 jakieś info z pierwszej reki?
noys 27 października 2015 20:00 Odpowiedz
seba napisał:Magnes uratowany, yeah! ;)Będzie magnes dla szwagieki?!
tom971 27 października 2015 22:07 Odpowiedz
@noys yyyy.. hm bez preordera to już fizycznie niemożliwe z AUS.. więc będzie z Kanady :)
seba 28 października 2015 10:00 Odpowiedz
Na zdjęciach jakoś szału nie ma z tym miastem, szczere mówiac. Jest coś tam więcej do zobaczenia? To takie "poprawne" miasto, albo się mylę.
michcioj 28 października 2015 10:26 Odpowiedz
seba napisał:Na zdjęciach jakoś szału nie ma z tym miastem, szczere mówiac. Jest coś tam więcej do zobaczenia? To takie "poprawne" miasto, albo się mylę.miasta w ameryce polnocnej sa poprostu nieciekawe, nie wiem czego sie seba spodziewales :)
maxima 28 października 2015 11:23 Odpowiedz
W Kanadzie podobnie wyglądają Toronto i Montreal.Mi się strasznie podobała Ottawa i Quebec. One mają taki europejski charakter w centrum i okolicach turystycznych. Nie są to tez miasta na tydzień zwiedzania jak Paryż :) Raczej na 1dniowe tripy :) Ot taki urok miast w Kanadzie
japonka76 28 października 2015 14:23 Odpowiedz
hahahahaha, w low cost leciałeś w dresach, a do business class już założyłeś jeansy :P
seba 28 października 2015 14:57 Odpowiedz
Kobiety wszystko wypatrzą...
don-bartoss 28 października 2015 15:11 Odpowiedz
@Japonka76, dresy były brudne to wywalił :)
tom971 28 października 2015 15:13 Odpowiedz
@Don_Bartoss nie nie, złożone czekają na FRancę ;)
biko 28 października 2015 16:13 Odpowiedz
seba napisał:Kobiety wszystko wypatrzą...Jak DRESS CODE to DRESS CODE :lol: :lol:
yossarian 29 października 2015 05:13 Odpowiedz
Jeżeli lecisz tym opóźnionym S4320 to w dobrej cenie widzę na flugladen.de loty 30.10 z PDL do LIS (38 euro, przez PIX). Potem niestety znacznie gorzej FR LIS-WMI 2.11 126 e :/
maczala1 29 października 2015 08:48 Odpowiedz
tom971 napisał:W pokoju Irlandczyk, cieszy się na mój widok, pogwarka. Byl juz w Poznaniu i Gdansku ... Domyślam się, że był u nas w czerwcu 2012 :)
michcioj 29 października 2015 09:31 Odpowiedz
Tomek mam nadzieje ze dasz rade wrocic tak jak chciales, aczkolwiek pojawia sie odrazu pytanie,po co ta kombinacja przez Azory i Lisbone, kiedy z Toronto mozna taniutko wrocic prosto do Warszawy LOTem :)
pawel-t 29 października 2015 09:37 Odpowiedz
@michcioj podejrzewam, ze polowe lotow Tomka mozna znacznie skrocic ;) tak samo jak nie musial leciec z LCA :D
tom971 29 października 2015 09:48 Odpowiedz
@michcioj juź wiadomo ze sie nie zdąży na FR.. tak miało być zabawniej.. :) dobre anioly już poogarnialy temat. Gdybym wiedzial/ sata dala znac wczesniej to jeszcze po 1 kwarcie przeciw Pacersom by sie ogladnelo mecz na zywo. 4:47 am ide spac..
michcioj 29 października 2015 09:58 Odpowiedz
@tom971 jasne, rozumiem. daj znac jak juz ogarniesz. czekam na dalsza czesc relacji :-)
michcioj 30 października 2015 11:19 Odpowiedz
puk puk ? tomek tomek gdzie jestes ? :)
grzesq 30 października 2015 11:22 Odpowiedz
To wracasz LO bezpośrednio, czy przez Azory Satą ?
maxima 30 października 2015 12:28 Odpowiedz
na flightdiary ma skasowany lot na Azory, więc chyba bezpośrednio? zobaczymy :)
marcino123 30 października 2015 12:31 Odpowiedz
jak tak dalej pójdzie, to newsy o @tom971 będą na żółtym pasku w TVN24 :D
aga-podrozniczka 30 października 2015 12:40 Odpowiedz
tom971 napisał: correos napisał:...a moze jego sekretem jest jak to robi :PNo jak.. pokazuje przed zakupem monitor... cena fajna , ale konstrukcja podróży zbyt męcząca i w ogóle fajnie jakbym to sobie kupił, ale żebym sobie wziął kolegę.. :)To dobra metoda, ja znajduje polaczenia, mowie ze ciezka trasa, to lepiej bedzie jak polece sama :-)
pawel-t 30 października 2015 12:45 Odpowiedz
Pewnie Tomek potem napisze szczegoly, wiec nie bede uprzedzal faktow, ale jest juz od jakiegos czasu w Europie ;)
zeus 30 października 2015 13:02 Odpowiedz
I nie daleko ojczyzny ;)
pawel-t 30 października 2015 13:12 Odpowiedz
I zamiast zblizac sie to on sie znow oddala :D
higflyer 30 października 2015 13:15 Odpowiedz
michcioj napisał:puk puk ? tomek tomek gdzie jestes ? :)Tomek po locie Dookoła Świata zwykle 2 dni śpi.
oraregon 30 października 2015 13:28 Odpowiedz
Szkoda, że nie śledziłam, gdy relacja była live ale jak dla mnie to i tak mega inspiracja!
biko 30 października 2015 21:15 Odpowiedz
Czekamy jeszcze na France i dresy :lol: I chyba teraz czas na łyk ...... Porto ?
michcioj 30 października 2015 21:23 Odpowiedz
no kurde... fajnie, YYZ-Fra na ostatnia chwile ? jakim cudem ? wykupiles stand-bya za mile ? :)
hania209 30 października 2015 23:46 Odpowiedz
Higflyer napisał:michcioj napisał:puk puk ? tomek tomek gdzie jestes ? :)Tomek po locie Dookoła Świata zwykle 2 dni śpi.długość snu na jaki Tomasz moze sobie pozwolic po powrocie jest wprost proporcjonalna do ilosci prezentow jakie przywiezie z dalekich wojaży :)
tom971 30 października 2015 23:49 Odpowiedz
Biko napisał:Czekamy jeszcze na France i dresy :lol: I chyba teraz czas na łyk ...... Porto ?Bedzie FRanca, ale 'with style' w jeansach, bo dresy mialy przygode , ktora dyskwalifikuje nawet z LCC :PPorto bylo 2pm jako welcome drink w hostelu zq 10e. . :?: :o potem bro, porto, wino.. całkiem zdatne to Porto, ja sie pytam od kiedy z Krakowa by FR ?! :)
hania209 31 października 2015 00:01 Odpowiedz
michcioj napisał:no kurde... fajnie, YYZ-Fra na ostatnia chwile ? jakim cudem ? wykupiles stand-bya za mile ? :)obiecał dwa buziaki po powrocie :)
exanimus 31 października 2015 13:59 Odpowiedz
tom971 napisał:Biko napisał:Czekamy jeszcze na France i dresy [emoji38] I chyba teraz czas na łyk ...... Porto ?Bedzie FRanca, ale 'with style' w jeansach, bo dresy mialy przygode , ktora dyskwalifikuje nawet z LCC [emoji14]Porto bylo 2pm jako welcome drink w hostelu za 10e. . :?: :o (hostel nie porto..) potem bro, porto, wino.. teraz ipa w hostelu, całkiem zdatne to Porto, ja sie pytam od kiedy z Krakowa by FR ?! :) -- 30 Paź 2015 23:55 -- hania209 napisał: długość snu na jaki Tomasz moze sobie pozwolic po powrocie jest wprost proporcjonalna do ilosci prezentow jakie przywiezie z dalekich wojaży :) ile pośpię za kolczyki z hematytu ? bo za pluszaka koala to od razu poskacze mi po głowie [emoji38]Halo @Exanimus byłem u Was tam dziś na chwilę [emoji14]No przecież machalam, nie widziałeś? ;)
andrieju 31 października 2015 17:34 Odpowiedz
G R A T U L A C J EPozdrowienia z Grodu Kraka
samaki9 31 października 2015 17:53 Odpowiedz
Gratulacje Tom971 !!! To teraz co, Brazylia?
trefl-bc 31 października 2015 17:57 Odpowiedz
To już koniec :cry: Fajnie było codziennie poczytać sobie relację. Gratuluję udanej wyprawy :!:
biko 31 października 2015 18:19 Odpowiedz
Szkoda że koniec teraz zapewne RTW w druga stronę na innej trasie ? :P
don-bartoss 31 października 2015 18:29 Odpowiedz
hania209 napisał:długość snu na jaki Tomasz moze sobie pozwolic po powrocie jest wprost proporcjonalna do ilosci prezentow jakie przywiezie z dalekich wojaży :)Proponuję rozważyć opcję odwrotnie proporcjonalną :)Dzięki Tom za super relacje! Wiem, że dojrzeje do tego poziomu wariactwa :)
michcioj 31 października 2015 18:41 Odpowiedz
@tomek super gratulacje :)
marcino123 31 października 2015 20:15 Odpowiedz
tak się zastanawiam, czy zgłaszać relację do konkursu, czy nie... :P@tom971 Szacun ! :)
legion1 31 października 2015 20:24 Odpowiedz
@tom971 kolejna świetna relacja, sam marzę o RTW, może uda się w następnym roku ;)
kastor 31 października 2015 20:29 Odpowiedz
Świetna relacja :-) Jakieś podsumowanie cenowe w formie tabelki czy cos ?
michzak 31 października 2015 20:38 Odpowiedz
Ja bym wolał się dowiedzieć jak się dostał do FRA :P
pieerx 31 października 2015 21:11 Odpowiedz
@michzak kupił bilet i przyleciał lufą, opisane w tym wątku wraz ze zdjęciem nawet ;)
michzak 31 października 2015 21:13 Odpowiedz
Ale czy za mile, czy jakoś sie udało ugadać przebukowanie? :P
pieerx 31 października 2015 21:18 Odpowiedz
Z tego co mi wiadomo, to ciężko z SATY przebukować na LH ;)
sko1czek 31 października 2015 21:49 Odpowiedz
Piękna sprawa. Gratulacje Tom :)
michcioj 31 października 2015 21:53 Odpowiedz
pieerx napisał:Z tego co mi wiadomo, to ciężko z SATY przebukować na LH ;)tomek to oczywiscie wyjasni, ale watpie zeby kupil ten lot za $$$, pewnie poszlo za mile :-)
barka 2 listopada 2015 09:39 Odpowiedz
Przecież było wyjaśnionie z pierwszej ręki, że kosztować to będzie Tomka dwa buziaki :D
michcioj 2 listopada 2015 09:50 Odpowiedz
a teraz Tomku jesli juz odespales, to prosimy o podsumowanie kosztow calej wyprawy :-)
legion1 2 listopada 2015 11:37 Odpowiedz
@tom971 polecasz jakąś knajpkę w Porto? Gdzie można dobrze zjeść za niską cenę? Będę tam w listopadzie ;)
seba 2 listopada 2015 11:56 Odpowiedz
Legion1 napisał:@tom971 polecasz jakąś knajpkę w Porto? Gdzie można dobrze zjeść za niską cenę? Będę tam w listopadzie ;)Od siebie polecam gorąco knajpkę Maria Rita naprzeciwko hotelu Ibis Porto Centro. Jest naprawdę pyszne jedzenie i dobry klimat miejsca.
jasiub 4 listopada 2015 09:27 Odpowiedz
Tomek,rozwaliło mnie to, że oglądając twój terminarz zakupów to bazą do tego RTW był lot WAW-LCA ;)
bbartekk2 4 listopada 2015 09:33 Odpowiedz
Tomka sprowokował ten bilet. W sumie zawsze lepiej niz jakby sie zaczęło od krajowki FR :twisted:
maps 5 listopada 2015 13:45 Odpowiedz
@tom971A DeLorean'em nie leciałeś przypadkiem?Bo ja tam widzę wydatki datowane na grudzień 2015... :mrgreen:
pawel-t 5 listopada 2015 13:56 Odpowiedz
@MaPS pewnie kalkulowal splate karty ;)
tom971 5 listopada 2015 14:29 Odpowiedz
MaPS napisał:Bo ja tam widzę wydatki datowane na grudzień 2015...Karty kredytowe tak mają, dziś kupujesz a płacisz za miesiąc albo dwa..
maps 5 listopada 2015 14:39 Odpowiedz
e, tam... ściema :mrgreen:wydałeś pożyczone w paździochu, a oddać będziesz musiał w grudniu...
sudoku 6 listopada 2015 14:44 Odpowiedz
Tomek,Ile Ty teraz ważysz? Bo patrząc na podsumowanie, miałeś przez 2 tygodnie 9 posiłków, w tym takie, jak "woda i czekolada" czy "woda i chipsy". :shock:
michcioj 6 listopada 2015 14:46 Odpowiedz
moze w samolotach sie poprostu stolowal ? ;-)
barka 10 listopada 2015 19:38 Odpowiedz
Tomek, rewelacyjne podsumowanie, respekt :)
tom971 12 listopada 2015 09:22 Odpowiedz
Minela cisza wyborcza, trochę więcej czasu bo długi weekend..@jasiub Też się nie spodziewałem.. :) pol roku siedział sobie w skrzynce samotnie aż Cebu napisało dalszy ciąg@bbartekk2 Tak dokładnie było; mówił do mnie, potem już było z górki :lol: @MaPS No ja patrze na to kiedy mnie wydatek zaboli a nie kiedy zaciągnę zobowiązanie :)@Sudoku dosłownie przywiozłem 2,5 kilograma mniej obywatela do kraju, nie wszystkie posiłki wpisałem do poglądowego pliku, w Dubaju był jeszcze jakiś porządny 4 daniowy obiad.. a tak to poza zapisanymi to w samolotach i na ulicy się stołowałem, lecz nie każda samosa poszła do pliku, woda w AU w pliku to na potrzeby obalenia tezy że tam mega drogo ;) @barka Basia,dziękuję; zagraniczne szkolenie 'Excel dla Nasa' nie poszło w las :P
maczala1 12 listopada 2015 09:33 Odpowiedz
tom971 napisał:dosłownie przywiozłem 2,5 kilograma mniej obywatela do kraju"A gdyby tak każdy wracał ze stratą paru kilo, byłoby nas mniej coraz! Polaków!" :)https://www.youtube.com/watch?v=h04UBP-179s
jonas3 12 listopada 2015 09:34 Odpowiedz
Żeby złapać tak tanie loty z cebu to wystarczy używać skyscannera, monitorować na bieżąco ich stronę, czy szukać promocji przez jakieś inne portale? Czy jak kupowałeś te loty, to była też opcja biletu powrotnego w podobnej cenie? Planuję podróż poślubną we wrześniu przyszłego roku i ten opis mnie zainspirował do wycieczki tego typu ;) Mam już zarezerwowany lot wizzarem do dubaju ;)Z góry dzięki za odpowiedź ;)
tom971 12 listopada 2015 09:41 Odpowiedz
@Jonas3: portale zazwyczaj zareaguja pozniej niz forum :) na forum bedzie nawet szybciej niz na newsletterze :)Oczywiscie ze powrotne byly, za jakies 10zl drozej niz owJak juz 'jestes' w Dubaju to patrz na: Cebu, AirArabia i flydubai
juliaka 24 listopada 2015 10:40 Odpowiedz
O kurcze... przegapiłam relację live:( Zaraz nadrabiam.Ale na swoje usprawiedliwienie mam chyba tylko to, że w podobnym czasie sama byłam na drugim końcu świata (w Australii...minęliśmy się), a do wyjazdu tam w dużej mierze zainspirował mnie...tom :D I podpowiedział kilka kwestii jeśli chodzi o Australię. Jeszcze raz dzięki! I gratuluję wyprawy:)
lavarsovienne 5 grudnia 2015 11:32 Odpowiedz
@tom971 czy możesz podać stronę, na której sprawdzasz wiek samolotów, dzięki;-)
waldekk 5 grudnia 2015 11:46 Odpowiedz
@LaVarsovienne Zanim @tom971 odpowie zobacz sobie np http://www.airfleets.net albo https://www.planespotters.net/airlines.
kat-lee 10 grudnia 2016 08:11 Odpowiedz
Przeczytałam obie relacje (tę i poprzednią) jednym tchem i chciałam tylko powiedzieć, że jak dorosnę, chce być taka jak tom971 :D
dommann 27 lutego 2017 14:20 Odpowiedz
zawsze z przyjemnoscia czytam twoje wpisy :). Pozdrawiam :)
dommann 27 lutego 2017 14:20 Odpowiedz
zawsze z przyjemnoscia czytam twoje wpisy :). Pozdrawiam :)