0
TomekR20 24 lipca 2015 12:49
IMG_5221.jpg


udaliśmy się do naszego hotelu – Days Inn niedaleko Lincoln Park. Mimo padającego deszczu wybraliśmy się na zwiedzanie okolic:

IMG_5227.jpg


Po drodze natknęliśmy się na wóz transmisyjny stacji NBC:

IMG_5234.jpg


Trzeba było również coś zjeść:

IMG_5229.jpg



IMG_5232.jpg


W związku z kiepską pogodą postanowiliśmy dotrzeć jedynie do Lake Shore Drive i tam zakończyć pierwszy dzień pobytu w Chicago. Wystarczyło by zachwycić się miastem:

IMG_5236.jpg



IMG_5259.jpg



IMG_5263.jpg


Widok na Navy Pier:

IMG_5265.jpg


Lake Michigan wygląda niczym morze:

IMG_5269.jpg


Nocna panorama z John Hancock Center na czele:

IMG_5271.jpg

Dzień 23 – 17.07.2015r.

Dzień dzisiejszy rozpoczęliśmy od wizyty w Shedd Aquarium. Bilety zarezerwowaliśmy i kupiliśmy jeszcze przed wyjazdem do USA, a więc ominęła nas konieczność czekania w dość długiej kolejce. Od razu mogliśmy przejść do zwiedzania. W samym muzeum znajduje się mnóstwo gatunków zwierząt w tym, ryby:

IMG_5299.jpg



IMG_5300.jpg


Owady:

IMG_5304.jpg


Płazy:

IMG_5306.jpg


Ptaki :D :

IMG_5321.jpg


Można również uczestniczyć w pokazie delfinów:

IMG_5317.jpg


oraz podziwiać rekiny:

IMG_5338.jpg


Podczas naszego pobytu można było również obejrzeć wystawę pod nazwą „Świat płaszczek”:

IMG_5345.jpg


Była również możliwość ich dotknięcia:

IMG_5347.jpg


Po wyjściu z akwarium naszym oczom ukazuje się panorama miasta:

IMG_5274.jpg



IMG_5351.jpg


oraz widok na jezioro Michigan:

IMG_5352.jpg


Następnie udaliśmy się metrem:

IMG_5353.jpg


w okolice:

IMG_5354.jpg


Nieodzowny element miasta :D :

IMG_5355.jpg


Naszym następnym przystankiem była:

IMG_5357.jpg


O jej historii i przeznaczeniu wie chyba, każdy. Tak samo jak każdy zna tego gościa:

IMG_5377.jpg


Ale mimo wszystko:

IMG_5381.jpg


Oprócz Bulls w hali tej grają również hokeiści Blackhawks, obecni zdobywcy Pucharu Stanleya:

IMG_5371.jpg


Ich „Jordanem” był Stan Mikita, z pochodzenia Słowak:

IMG_5366.jpg



IMG_5365.jpg



IMG_5363.jpg


A to kolejny symbol sportowej części miasta Chicago, słynne Wrigley Field, dom baseballistów Chicago Cubs:

IMG_5411.jpg



IMG_5415.jpg


Widok na stadion z przystanku metra:

IMG_5419.jpg


Rzeka Chicago przepływająca przez miasto:

IMG_5405.jpg


Chicago jak z filmów:

IMG_5393.jpg



IMG_5401.jpg


Charakterystyczna kolejka nadziemna:

IMG_5404.jpg


Postanowiliśmy odbić trochę od ścisłego centrum:

IMG_5423.jpg


Takie tam widoki:

IMG_5422.jpg



IMG_5426.jpg


Odwiedziliśmy również Millenium Park. Udało nam się trafić na koncert w filharmonii na świeżym powietrzu:

IMG_5429.jpg


To tutaj znajduje się jeden ze znaków rozpoznawczych miasta, Cloud Gate Anisha Kapoora:

IMG_5431.jpg


Wieżowce w okolicy parku:

IMG_5433.jpg


A to już Magnificent Mile i słynny Wrigley Building:

IMG_5444.jpg



IMG_5448.jpg


Można było również posłuchać jak i oglądać audycje z lokalnej rozgłośni znajdującej się w budynku Chicago Tribune:

IMG_5453.jpg


A na koniec miasto nocą:

IMG_5450.jpg

Dzień 24 – 18.07.2015r.

Pierwszym celem w dniu dzisiejszym była wizyta na:


Dodaj Komentarz

Komentarze (6)

joker 24 lipca 2015 14:46 Odpowiedz
TomekR20 napisał:Chciałbym się podzielić z wami naszą przygodą związaną z podróżą do USA na przełomie czerwca/lipca 2015 r. Trasa jaką pokonaliśmy obejmowała m.in. Chicago, Mount Rushmore, Yellowstone, Bryce, Zion, Wielki Kanion, Vegas, Canyonlands, Arches i wiele wiele innych. Dni było niestety tylko 27 podczas których pokonaliśmy prawie 6000 mil. Pewne atrakcje ledwie dotknęliśmy, inne zwiedziliśmy dogłębnie. Ogólnie nasze wrażenia i wspomnienia są pozytywne i już nie możemy doczekać się kolejnej wyprawy.Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne to bilety kupiliśmy w marcu w zwykłej cenie 1700 zł do Chicago z przesiadką w Brukseli. Samochód wynajęliśmy w Dollar, praktycznie większość noclegów zarezerwowaliśmy z odpowiednim wyprzedzeniem w tym kempingi w Yellowstone i Grand Canyon. Krótko pisząc, wydawało nam się, że jesteśmy gotowi do podróży…A więc startujemy :D Dzień 1 – 25.06.2015 r.Godzina 06.30 wylot z Warszawy liniami Brussels Airlines prosto do Brukseli. Lot minął szybko i raczej w dobrych warunkach. W BRU zameldowaliśmy się o 8.20 i się zaczęło…Najpierw trzeba odnaleźć właściwy terminal. Całe szczęście lotnisko jest dość dobrze oznaczone mimo trwającego remontu (choć osobiście nie przypadło nam do gustu). A potem jedna kontrola, druga (bagażowa) i już kiedy wydawało się, ze to koniec, kolejna tym razem linii United Airlines…I masa pytań zakończona żółtą naklejką na paszporcie oznaczającą możliwość wejścia na pokład tej maszyny: Planowo samolot miał wystartować o godzinie 11. Niestety podczas kołowania na pas startowy została wykryta usterka, która opóźniła całą procedurę o prawie 2 godziny. Co do samego lotu to przebiegł on spokojnie, można było skorzystać z filmów/seriali/oferowanych przez UA. Obsługa miła, jedzenie ok choć w niewielkich ilościach. A dla potwierdzenia dla fanów zdjęć posiłków w samolotach [emoji38] : W Chicago wylądowaliśmy około godziny 13. Szybkie wyjście z samolotu i prosto do urzędnika imigracyjnego. Kilka pytań związanych z podróżą do USA i słynne „Have a nice trip”. Szybko po odbiór bagażu, który już się kręcił, następnie modlitwa by nie wzięli nam ich do kolejnej już kontroli [emoji38] i prosto po samochód…I tu mała/duża dygresja…Jak wspomniałem na wstępie samochód zarezerwowaliśmy w Dollarze. Był to Ford Focus or similar :D Kwota za 23 dni wynajmu to plus/minus 2300zł. I tak, wylądowaliśmy na Terminalu 5, skąd wyjść jest dość łatwo. Od razu udało nam się znaleźć miejsca z których shuttle bus firm wynajmujących auta odbierają klientów. Niestety,na busa Dollara musieliśmy czekać przeszło godzinę, choć takie firmy jak Hertz, Alamo podjeżdżały praktycznie co 5 minut. Kiedy już udało nam się dotrzeć do biura (wielkości dużego pokoju w M3) i odstania swego w kolejce czekała na nas kolejna niespodzianka…Oczywiście, rezerwacja był kompletna i wszystko się zgadzało oprócz tego, że firma nie ma w swej ofercie żadnych fordów…Ale to nie problem, pomyśleliśmy! Możemy wziąć inny! O nie moi drodzy…Miła Pani poinformowała nas, że do naszej dyspozycji w tej samej cenie jest Kia Rio!!Samochód mniejszy niż zarezerwowaliśmy! Kiedy powiedzieliśmy, że nie na taki samochód dokonywaliśmy rezerwacji, Pani zaproponowała nam Chevroleta Cruze za dopłatą…10$ dziennie (samochód wielkości focusa)!!! Całe szczęście po paru minutach zażartej dyskusji udało nam się wynająć tego Chevroleta bez żadnej dopłaty, czyli zgodnie z naszą rezerwacjąPo krótkiej nauce jazdy na automacie, szybka podróż do hotelu Howard Johnson i odsypianie jet laga :) Bo kolejny dzień zapowiadał morderczą, prawie 500 milową podróż w kierunku South Dakoty…Ale to w następnym odcinku ;)Czekam na kolejne odcinki, bo na mojej liście must see w USA został jeszcze Yellowstone.Co do samochodu to zawsze rezerwowałem przez economycrrentals i zawsze przydzielało mi Alamo. Plusem był ogromny wybór samochodów z danej klasy, a nawet jak na parkingu ich drugiej marki był lepszy samochód i grzecznie poprosiłem to mi go podstawili. No to czekamy na następną cześć :-)
zorro36 28 lipca 2015 13:31 Odpowiedz
Dla mnie bomba :).Proszę o więcej fotek i ciekawych informacji :).
lubietenstan 14 sierpnia 2015 12:50 Odpowiedz
super relacja, czekam na więcej!
zdeneksme 19 sierpnia 2015 09:56 Odpowiedz
Bardzo ciekawa trasa i relacja, tak trzymać.Skoryguję tylko jedną rzecz odnośnie Grand Prismatic Spring w Yellowstone:Quote:Niestety, aby w pełni zachwycić się tym cudem natury najlepiej byłoby spojrzeć na niego z góry, co niestety nie jest możliwe.Generalnie jest to możliwe, trzeba tylko odejść kawałek od oficjalnego szlaku:- jedzie się drogą Grand Loop Road około 1.5 mili na południe od głównego wejścia na Grand Prismatic Spring- skręca się w prawo na parking przy Fairy Falls- idzie się niecałą milę na północ (jest wyznaczony szlak)- podchodzi się na zalesioną przypalonym lasem górkę w stronę wierzchołka (GPS: N44.521437, W110.841484)- efekt końcowy na załączonym obrazku:
tomekr20 20 sierpnia 2015 15:01 Odpowiedz
O widzisz, kompletnie nie wiedziałem o takiej możliwości... :( Eeeh nie ma co, może następnym razem!Dzięki za info!
jaco027 31 sierpnia 2015 11:50 Odpowiedz
TomekR20 napisał:…Oczywiście, rezerwacja był kompletna i wszystko się zgadzało oprócz tego, że firma nie ma w swej ofercie żadnych fordów…Ale to nie problem, pomyśleliśmy! Możemy wziąć inny! O nie moi drodzy…Miła Pani poinformowała nas, że do naszej dyspozycji w tej samej cenie jest Kia Rio!!Samochód mniejszy niż zarezerwowaliśmy! Kiedy powiedzieliśmy, że nie na taki samochód dokonywaliśmy rezerwacji, Pani zaproponowała nam Chevroleta Cruze za dopłatą…10$ dziennie (samochód wielkości focusa)!!! Całe szczęście po paru minutach zażartej dyskusji udało nam się wynająć tego Chevroleta bez żadnej dopłaty, czyli zgodnie z naszą rezerwacją....Zasada jest taka, ze jesli nie maja samochodu zgodnego z rezerwacja, to ZAWSZE MUSZA dac cos wiekszego - ew. ekwiwalent w tej samej klasie. Nie moga zadac doplaty do tej samej wyzszej klasy i nie moga forsowac zmiany na nizsza klase. Oczywiscie jesli nam pasuje autko, to mozna wziac cos mniejszego: np. fajny model lub prosto z fabryki. Mi sie udalo juz dostac kilka razy Vana lub convertibe lub SUV'a zamiast standard - czasami sie przydaje :-)BTW - fajne fotki.EDIT: zle formatowanie html :-(