0
lulet 27 października 2014 00:47
Image, Image, Image, Image

Po zwiedzaniu parku La Vanille dotarliśmy do naszego hotelu Mon Choisy Beach Resort, który bardzo polecam. Na drugi dzień pojechalismy do Chamarel i do parku Casela gdzie mieliśmy okazje (oczywiście za kolejną opłatą) do interakcji z młodymi lwiątkami.

Image, Image, Image, Image, Image, Image, Image, Image

W kolejnym dniu mieliśmy zarezerwowane nurkowanie z Divers Ocean na Mon Choisy, gdzie jednym z instruktorów jest Polak Wojtek - super koleś naprawde, mieszka na wyspie ponad 20 lat. Powiedział nam że na Mauritiusie na stałe mieszka około 30 Polaków i że jak będziemy w Botanical garden to jest tam przy głównej bramie kościół w którym msze odprawia Polski ksiądz, z którym można by się napić rumu, niestety nie dane nam było się z nim spotkać (:

Image, Image

Jeżeli chodzi o sam Botanical Garden to muszę przyznać, że nie zrobił na nas żadnego wrażenia, może nie ta pora roku nie wiem. Wejście chyba 200 Rs. Reszta dni natomiast zleciała nam na plażowaniu i odpoczynku, a najlepsze naszym zdaniem plaże to Mon Choisy Beach i Trou Aux Biches.

Image, Image, Image, Image, Image, Image, Image

W ostatni dzień wymeldowaliśmy się o godzinie 11:00 a wylot mieliśmy o 20:20 więc postanowiliśmy zobaczyć reszte wyspy, dojechalismy do zabytkowego domu Eureka z 1830 r. w środku znajduje się muzeum oraz restauracja, dosyć ciekawe miejsce, można również pójść zobaczyć niby wodospad ale moim zdaniem strata czasu.

Image, Image

Po dotarciu na lotnisko i oddaniu samochodu, podchodzimy do stanowiska Air France i okazuje się, że nasz lot został odwołany ( jakoś nie byłem tym faktem żdziwiony) i nasz lot jest o 8 rano następnego dnia, więc na koszt Air France zabukowali nas w Hotelu niedaleko lotniska Holiday Inn 4,5* gdzie dostaliśmy obiad w formie bufetu i rano śniadanie.Nasz przylot na CDG miał być planowo o 17:40 a wylot do LHR o 19:05, z samolotu wyszliśmy o 18:15 i biegiem ledwo zdążyliśmy na nasz lot do Londynu. Podsumowując te wakacje pod względem doznań, wrażeń i widoków to zdecydowanie jedne z najlepszych naszych dotychczasowych podróży.

Image, Image, Image

Dodaj Komentarz

Komentarze (10)

ciri 27 października 2014 08:23 Odpowiedz
Fotek z Reunion nie widzę, ale oglądałam już wcześniej na blogu - niesamowite widoki :) Możesz coś więcej napisać na temat kosztów/cen na miejscu? Ile Cię w całości wyniosła taka wyprawa?
julk1 27 października 2014 08:49 Odpowiedz
Ja też nie mogę otworzyć zdjęć...Te darmowe zakupy były ograniczone do jakiejś sumy czy też bez limitu :lol:
lulet 27 października 2014 09:41 Odpowiedz
Sorki chyba przez przypadek wykasowalem zdjecia z katalogu imageschack, teraz nie czy jak je wrzuce to sie automatycznie pojawia czy będe musiałwydaliśmy czydodawać ? Jeżeli chodzi o koszty to paradoksalnie więcej pieniędzy wydaliśmy na Mauritiusie bo za wszystkie ciekawe miejsca trzeba placić. Na Reunion wydaliśmy chyba 200 euro przez 6 dni z czego 80 euro poszło na samą benzyne 1,5 euro Litr. Niby mała wyspa a zrobiliśmy ponad 700 km. Piwo 6x 0,33 l, lokalny rum od 6 euro za 0,7. Gotując samemu naprawde nie wyda się jakiś wielkich pieniędzy, trzeba tylko pamiętać, że supermarkety zamykają już o 19 . Raz wzielismy dużą pizze na wynos kosztowała chyba 13 euro, ale nie była rewelacyjna. Mieszkanie przez airbnb 220 funtów za 5 nocy, ogòlnie noclegi są dosyć drogie. Zakupy to wygraliśmy te z którymi staliśmy przy kasie, gdzieś na kwote 25 euro :).
grzes830324 27 października 2014 10:18 Odpowiedz
Relacja wow, nieco baśniowe widoki, zróbcie coś ze zdjęciami z początku relacji, bo zamiast widoków są tylko żaby:(
lulet 27 października 2014 10:23 Odpowiedz
Żadne zdjecie z Reunion się nie ładuje ?
ciri 27 października 2014 14:27 Odpowiedz
Żadne, ja widzę zdjęcia od fotki z wielkim żółwiem :)
gosiagosia 27 października 2014 20:34 Odpowiedz
Małe lwiątka na wyciągnięcie ręki :shock: Niewielu rzeczy zazdroszczę - tu mnie skręciło z zazdrości :mrgreen: Gdzie one były, lulet? W Casela park? Wiedzieliście, że tam są czy mieliście po prostu szcze -- 27 Paź 2014 21:35 -- ...ście :)
lulet 27 października 2014 21:17 Odpowiedz
Czy teraz zdjęcia z Reunion się pojawiają ?
fiki 27 października 2014 21:25 Odpowiedz
Tak
lulet 28 października 2014 21:48 Odpowiedz
gosiagosia napisał:Małe lwiątka na wyciągnięcie ręki :shock: Niewielu rzeczy zazdroszczę - tu mnie skręciło z zazdrości :mrgreen: Gdzie one były, lulet? W Casela park? Wiedzieliście, że tam są czy mieliście po prostu szcze -- 27 Paź 2014 21:35 -- ...ście :) tak w Casela park i wszystkich informacji dowiedzieliśmy się już na miejscu.