Ani mój Canon, ani telefon nie radzą sobie zbyt dobrze w nocy, czego potwierdzeniem jest poniższe zdjęcie, które zupełnie nie oddaje atmosfery miejsca. Postaram się więc dopowiedzieć czego nie można zobaczyć: W pewnym momencie z tych wszystkich minaretów które widać było wyraźnie za dnia zaczynają stopniowo rozlegać się muzułmańskie wezwania do modlitwy, co jakoś zawsze robi na mnie wrażenie. Jakby tego było mało po kilku minutach do śpiewu muezinów dołączają kościelne dzwony. Mamy więc zupełnie niespotykaną symfonię religijnych dźwięków, które w niedzielną noc niosą się po wzgórzach otaczających miasto. A wszystko to skąpane w cienkiej warstwie mgły i smogu
8-) Czujecie klimat?
Poniedziałek Noc w Sarajewie spędziłem w Hotelu Alam przy ul. Młodych Muzułmanów (Put Mladih Muslimana)
8-) Hotel położony jest kilka kilometrów od centrum nieopodal stadionu w dzielnicy Grbavica. Dojazd trolejbusem. Analizując rano swoje położenie na google maps postanowiłem wybrać się na pobliskie wzgórza zobaczyć miasto z jeszcze innej perspektywy. Po wyjściu z hotelu ruszyłem pod górę, bez żadnego konkretnego planu. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/PHkttA1rgo72
Po kilkuset metrach docieram do zdewastowanego Parku Vraca, który powstał w latach 80. jako pomnik ofiar faszyzmu. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/nVEPu7iB6J42
Widok na miasto ograniczają gęsto rosnące drzewa i zarośla.
Park Vraca zlokalizowany jest na terenie austro-węgierskiej twierdzy z końca XIX w. W czasie II wojny światowej Niemcy zamordowali i pogrzebali w tym miejscu kilka tysięcy mieszkańców miasta.
W okolicy ciągle można trafić na zniszczone i opuszczone domy.
W latach 90. w czasie oblężenia Sarajewa park został zajęty przez serbskie wojska, które rozlokowały tutaj ciężką artylerię i snajperskie stanowiska.
Na terenie parku znajduje się kilka pomników, jednak od czasu oblężenia całość pozostaje w ruinie.
Z Parku Vraca ruszam dalej w kierunku wschodnim. Niebo jest zachmurzone, ale na deszcz się nie zanosi.
Droga prowadzi przez osiedla domów jednorodzinnych. Ruch samochodowy niewielki, ludzi nie spotykam prawie żadnych, jedynie psy reagują na moją obecność
:? Lokalizacja: https://goo.gl/maps/1igL8mYnkgw
Widoki z okien muszą mieć całkiem niezłe
:o W dolinie pomiędzy wzgórzami zlokalizowany jest międzynarodowy port lotniczy w Sarajewie. Podobnie jak @invasion żałuję, że nie zwiedziłem tunelu przy lotnisku. Niestety tym razem nie było mi po drodze. Muzeum Tunelu: http://tunelspasa.ba
Bardzo miałem ochotę wejść w ten las i pochodzić po rozległym masywie górskim Trebević na obszarze którego znajduje się m.in. zrujnowany tor bobslejowy czy górna stacja kolejki linowej, o której wspomniał @wtak. Z tego co wyczytałem kolejka może zacząć działać już w przyszłym roku, więc będzie dobry powód żeby wrócić.
Opuszczam na chwilę Sarajewo i wkraczam na teren Republiki Serbskiej. Bośnia i Hercegowina jest państwem federacyjnym, w którego skład wchodzą dwie główne części: Federacja Bośni i Hercegowiny oraz Republika Serbska. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale pod względem ustroju politycznego jest to chyba jeden z ciekawszych krajów na świecie. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/fWQHZ1C6LM22
Wieża telewizyjna Hum, poniżej po prawej biurowiec Avaz Twist Tower. Przed wieżowcem widać fragment charakterystycznego żółtego budynku - hotelu Holiday Inn. To właśnie z tego hotelu strzelał snajper do pokojowej manifestacji mieszkańców miasta w kwietniu 1992 r. Dwie kobiety które znalazły się wśród zabitych uważane są za pierwsze ofiary oblężenia. W czasie wojny hotel stał się bazą dla dziennikarzy i korespondentów z całego świata. Nieco po lewej od Avaz Twist Tower znajduje się dworzec kolejowy, a przed nim ambasada amerykańska.
Trasa okazała się bardzo przyjemna, podejścia niezbyt strome. Idę dalej.
Krakowski smog nie jest tak fotogeniczny
:twisted:
I wreszcie rozległy widok na całe miasto. Zdjęcie doskonale obrazuje jak łatwe zadanie miały serbskie wojska rozlokowane na wzgórzach. W czasie oblężenia miasto ostrzeliwano średnio ponad 300 razy, a niekiedy nawet ponad 3 tys. razy na dobę! Lokalizacja: https://goo.gl/maps/FmffMBUQTor
Zdjęcie, które zamieściłem w ramach naszej forumowej odgadywanki "Czy ktoś wie gdzie zrobiono to zdjęcie?"
Ruszam dalej ulicą Trebevićką. Starałem się nie zbaczać zbytnio z dróg mając w pamięci znaki ostrzegające przed minami, jakie widziałem w kilku miejscach na trasie z Tuzli do Sarajewa. Nie wiem na ile problem ten dotyczy okolic stolicy.
Na niektórych budynkach można zobaczyć wyraźne ślady po kulach.
Po lewej stronie cały czas towarzyszy mi panorama miasta.
Zbliża się południe, najwyższy czas zejść ze wzgórz, zjeść obiad i zwiedzić wreszcie Stare Miasto...
Za przednią szybą tablica z napisem „Prevoz Djece”, czyli trafiłem na… trolejbus szkolny
:o
100 lat temu limuzyna z arcyksięciem Franciszkiem Ferdynandem i jego żoną nadjeżdżała od strony ratusza (czyli na zdjęciu od prawej), aby przy tym moście (Łacińskim) skręcić w prawo w widoczną na wprost ulicę. Wówczas padły strzały, które nie tylko doprowadziły do śmierci książęcej pary, ale stały się również przyczyną wybuchu I wojny światowej. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/9ucDQvzJmJn
Sieć tramwajowa w Sarajewie nie jest skomplikowana. Trzeba tylko pamiętać, że wokół Starego Miasta tramwaje poruszają się jednokierunkowo.
Jak w wielu innych miejscach na świecie turystyczne centrum miasta wyznaczają gołębie
8-)
Na pocztówkach z Sarajewa najczęściej pojawia się studnia Sebilj położona na głównym placu starej, tureckiej dzielnicy Bascarsija. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/PC877tbfA6M2
Dzielnica Bascarsija w zasadzie od zawsze miała handlowy charakter i tak zostało do dzisiaj.
Ćevapi – tani i smaczny posiłek popularny pod różnymi odmianami w wielu bałkańskich krajach.
Katolicka katedra Serca Jezusowego przed którą postawiono pomnik Jana Pawła II, który w czasie swojej pielgrzymki odprawiał w niej nieszpory. W zeszłym roku na jednodniówkę do Sarajewa przyleciał również Franciszek. Obaj papieże główne msze odprawiali na stadionie Kosevo. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/zCPjYzbyqSv
W pobliżu katedry można trafić na jedną z wielu sarajewskich róż – wypełnione czerwoną żywicą miejsce po wybuchu pocisku moździerzowego.
Przed prawosławnym soborem Narodzenia Matki Bożej emocjonujące rozgrywki szachowe. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/EBUsxfuk6Nv
Pomnik podarowany przez włoski naród: multikulturalny człowiek buduje pokojowy świat.
Obrońców i wyzwolicieli miasta z czasów II wojny światowej upamiętnia Wieczny Ogień (po lewej u dołu) płonący niemal nieprzerwanie od 1946 roku. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/DM3pC1e19eP2
Obok hotelu „Europa” znajdują się ruiny otomańskiego karawanseraju, czyli domu zajezdnego dla karawan. W tle pośrodku widoczna zabytkowa wieża zegarowa wyznaczająca czas muzułmańskich modlitw.
Od Wiecznego Ognia (w tle po prawej) biegnie ulica marszałka Tity przy której zlokalizowanych jest kilka ważnych budynków rządowych, w tym gmach Banku Centralnego. Fragment „Miss Sarajevo”: https://youtu.be/gdczQ2LsY0I?t=1m45s
Chorwacka sieć supermarketów Konzum popularna jest również u sąsiadów.
Do Akademii Sztuk Pięknych prowadzi kładka dla pieszych o łacińskiej nazwie „Festina lente” co znaczy „śpiesz się powoli”. Pętla pośrodku ma pomóc w wyhamowaniu
:) Lokalizacja: https://goo.gl/maps/JjwUbUDQZ7m
Idąc dalej w dół rzeki docieram w okolice dużego kompleksu sportowo-widowiskowego Skenderija. Na transparencie zawieszonym na moście wezwanie „Nie milcz…” Fragment „Miss Sarajevo”: https://youtu.be/gdczQ2LsY0I?t=2m51s
Ulica Zmaja od Bosne (Smoka z Bośni), część Alei Snajperów, prowadzi od centrum w kierunku dworca kolejowego i dzielnicy przemysłowej. Widoczne na budynkach ślady po kulach obrazują jak bardzo intensywny prowadzono ostrzał…
W witrynie centrum handlowego Sarajevo City Center odbija się położony po drugiej stronie ulicy katolicki kościół św. Józefa.
Obok kościoła znajduje się kolejne centrum handlowe oraz odbudowany kompleks biznesowy UNITIC z charakterystycznymi wieżowcami.
Budynki Zgromadzenia Parlamentarnego Bośni i Hercegowiny oraz Rady Ministrów. Wieżowiec w którym mieści się Rada Ministrów nazywany jest również budynkiem przyjaźni grecko-bośniackiej, ponieważ jego odbudowę prawie w całości sfinansował grecki rząd. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/DUHh5yBQmbx Fragment „Miss Sarajevo”: https://youtu.be/gdczQ2LsY0I?t=2m58s
W tle wspomniany wcześniej hotel Holiday Inn – otwarty rok przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi, w czasie wojny wykorzystywany przez snajperów i zamieszkiwany przez zagranicznych korespondentów, po wojnie funkcjonował przez kilka lat by w końcu zbankrutować, ponownie otwarty w 2016 roku: oceny gości średnie, ceny niezbyt przystępne, ale spałbym
:P Booking: http://www.booking.com/hotel/ba/holiday ... vo.pl.html
Avaz Twist Tower – najwyższy budynek miasta – tym razem z bliska. Zdjęcie robiłem w drodze na dworzec autobusowy mając za plecami amerykańską ambasadę. Na końcu wysokiego płotu czekał na mnie miejscowy policjant, który przejrzał moje zdjęcia i spisał do swojego notesu wszystkie możliwe dane z dowodu osobistego łącznie z nazwą organu wydającego. Nadgorliwiec jakiś
:x
Do Tuzli dotarłem wczesnym wieczorem. W mieście raczej nie ma zabytków szczególnie wartych odwiedzenia, ale po centrum spaceruje się bardzo przyjemnie. Dużo ludzi, sporo knajpek, mało samochodów. Dzięki rosnącej pewności w posługiwaniu się bośniackim z każdym następnym razem przejazd taksówką kosztował mnie coraz mniej: „Dobro veče! Hotel Tehnograd. Koliko?”
Następnego dnia spod hotelu dojechałem autobusem miejskim do skrzyżowania w pobliżu lotniska, skąd do pokonania pieszo pozostał kilometrowy odcinek. Lotnisko w Tuzli wielkościowo porównywalne z Zieloną Górą albo dawnym terminalem krajowym w Balicach.
U2 to dość lubiany zespól w Sarajewie. Byli oni pierwszy którzy zagrali w Sarajewie parę miesięcy po zakończeniu wojny (97) https://www.youtube.com/watch?v=Gb5MUcAduIw No i ulubiony kawałek: https://www.youtube.com/watch?v=Wcedb7aQypMAle też inny kawałek będzie mi przypominać zawsze Sarajewo. Zabranjeno pušenje - Boško i Admira, piosenka o Romea i Julii z Sarajewa http://wmrokuhistorii.blogspot.com/2016 ... ajewa.htmlhttps://www.youtube.com/watch?v=OMMfW3IqiFEUwielbiam to miasto. Wiem ze do imprezowego Belgradu albo do urokliwego Dubrownika to ma daleko, ale spędziłem tam 3 dni i nie żałuje i z chęcią powrócę tam. Do tego koleżanka, która przeżyła oblężenie mając 13 lat, była najlepszą przewodniczką po terenach okupowanego Sarajewa.
Wszystkie państwa byłej Jugosławii wydają mi się być bardzo klimatycznym miejscem i czytając takie relacje jak tak Twoja strasznie żałuje że tam jeszcze nie byłem
:-)
Mam nadzieję, że jeszcze coś dopiszesz+, parę zdjęć. Np Aleja Snajperów, miejsce zamachu na arcyksięcia Ferdynanda itp.A propo tego zamachu. Sprawca- zabójca następcy tronu był Serbem. Wtedy i dzisiaj również zostałby uznany za groźnego terrorystę. A tymczasem w Belgradzie, parę dni temu widziałem całkiem sporą ulicę noszącą nazwę Gavriło Principa.
:mrgreen: na jego cześć.
Miejsce z tyloma warstwami historii. Zdecydowanie warte zobaczenia.@scomin dzięki za relację
;) Nie wiesz czy odbudowano wieżę telewizyjną, górującą nad miastem od pn? A kolejkę linową na Trebević?Kilka lat po wojnie jugosłowiańskiej jechałem tzw. Aleją Snajperów.Aleja Snajperów w wikiWypalone przez ostrzał artyleryjski mieszkania w środku elewacji, w 15-piętrowych blokach robiły ogromne wrażenie.Obrócony w perzynę biurowiec parlamentu (wyglądający po ostrzale jak krakowski "szkieletor"), żółty nienaruszony Holiday Inn, zrujnowany ekstrawagancki biurowiec niezależnej wtedy gazety Oslobodienje to ikony tamtych, brutalnych wojennych dni. A w 1984 była tam zimowa olimpiada. Centrum sportowego świata. Vućko, Jens Weissflog, Matti Nykaenen... .Znamienna też była moja tam przygoda. Na czerwonym świetle zagapiłem się i dość mocno (lecz bez uszkodzeń) walnąłem w zderzak stojącego przede mną golfa. Kierowca nawet nie wysiadł z auta
:shock:
Spokojnie, będzie dalszy ciąg. Jestem z relacją dopiero w połowie niedzieli, a przede mną jeszcze poniedziałek i wyprawa na wzgórza. No i nie było przecież zdjęcia, które zamieściłem w naszej forumowej zgadywance:https://www.fly4free.pl/forum/viewtopic.php?p=814479#p814479Jak się okazało zdjęcie sprawiło nieco większy kłopot niż inne, dlatego postanowiłem przybliżyć właśnie to miasto, a przede wszystkim zachęcić do jego odwiedzenia. Tym bardziej, że jest to jedno z miejsc gdzie autentycznie historię czuje się na każdym kroku. W dodatku historię najnowszą, która rozgrywała się za życia zdecydowanej większości z nas. Do wielu miejsc, o których piszecie jeszcze się odniosę, więc na razie nie uprzedzam faktów
:)
wtak napisał:... Nie wiesz czy odbudowano wieżę telewizyjną, górującą nad miastem od pn(3:17-3:22 wieża telewizyjna)?...Odpowiem na moje pytanie
;)Wieża w trwalej ruinie stoi jak stałaSarajewo wieża TV obecnie.@scomin przepraszam za moje wstawki w Twojej relacji
;)
Sarajewo jest świetnym miastem. Byłem tam tak długo jak Ty, a nie zobaczyłem nawet połowy miejsc z Twoich zdjęć. Chyba zbyt często przysiadałem na wszechobecną tam kawę - te filiżanki espresso pozostawione praktycznie na każdym kroku... Nic straconego, bo to jedno z tych miast do których chce się wracać
;) Czy opis Tuzli też będzie?
;)
scomin napisał:Ani mój Canon, ani telefon nie radzą sobie zbyt dobrze w nocy, czego potwierdzeniem jest poniższe zdjęcie, które zupełnie nie oddaje atmosfery miejsca. Postaram się więc dopowiedzieć czego nie można zobaczyć: W pewnym momencie z tych wszystkich minaretów które widać było wyraźnie za dnia zaczynają stopniowo rozlegać się muzułmańskie wezwania do modlitwy, co jakoś zawsze robi na mnie wrażenie. Jakby tego było mało po kilku minutach do śpiewu muezinów dołączają kościelne dzwony. Mamy więc zupełnie niespotykaną symfonię religijnych dźwięków, które w niedzielną noc niosą się po wzgórzach otaczających miasto. A wszystko to skąpane w cienkiej warstwie mgły i smogu
8-) Czujecie klimat?Czujemy...Sarajewo ma dla mnie wyjątkowy klimat. Spędziłam tam trzy niesamowite dni i jest to jedne z niewielu miejsc, do których chcę wrócić choćby teraz. Widziałam chyba podobne miejsca, ale najbardziej byłam zła na siebie, że nie trafiłam do tunelu przy lotnisku (za to trafiłam na lotnisko, gdzie odpoczywałam po godzinnym spacerze w popołudniowym, sierpniowym słońcu). W
scomin napisał:W drodze powrotnej przesiadałem się na lotnisku w Dortmundzie. Z tym, że samolot ustawia się tyłem do terminala już się spotykałem, ale rękawy zainstalowane na poziomie płyty postojowej widziałem po raz pierwszy)No właśnie. Jedyny raz w swoim życiu widziałem samolot stojący tyłem do terminala właśnie w DTM. Wiecie skąd taki zwyczaj tam?
scomin napisał:@krasnalNa pewno z menu wybrałem jeden z wielu rodzajów cevapi, ale nie wiem czy faktycznie dostałem co zamówiłem. Na kuchni mało się znam
:)Wiele ćevapi w życiu zjadłem, ale w takim kształcie to jeszcze nie widziałem...
Świetna relacja. Fajne fotki!OT: Wróciłem z Sarejewa tydzień temu i wciąż jestem podekscytowany:) Polecam odwiedzenie targu Marakale (blisko Baščaršija), gdzie serbski pocisk moździerzowy zabił 68 osób i 100 ranił. To był symboliczny początek wojny, miejsce jest zachowane w bardzo realistyczny sposób, a targ dalej funkcjonuje. A do samolotu książkę-reportaż wojenny i podróż śladami książki: https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/w-oblezeniuAutorka, reportażystka amerykańska, mieszkała w czasie wojny z Bośniakami na jednej ulicy - Logavinej (blisko ścisłego centrum). Fajnie się zwiedza ulicę - choć specjalnie się ona nie wyróżnia urodą - bo w książce jest mapka i lista nazwisk. Przez przypadek spotkałem jednego z bohaterów reportażu i można było zamienić parę słów przez studenta-tłumacza. Poruszające spotkanie, kiedy wyliczała: ten żyje, ten nie, moja córka miała roztrzaskany piszczel od kuli itp., itd.
To jedna z moich ulubionych książek. Podczas mojej wizyty w Sarajewie również wybrałem się śladami jej bohaterów. Co prawda, żadnego z nich nie spotkałem, ale podstawie mapki w książce dało się zidentyfikować ich domy.
@ scominDzięki za ciekawą relację. A wszystkim pozostałym za wiele wnoszące posty.Jesteśmy w Sarajewie od wczoraj i....miasto nas powaliło. Naprawdę nie spodziewałem się aż takiego natłoku wrażeń. Widoki, historia, która się tutaj działa, tygiel narodów i religii. Niesamowite. Np zobaczyć, wrêcz dotknąć miejsca zamachu na Arcyksięcia Ferdynanda od czego zaczęła się 1 wojna światowa. Albo miejsce na targu , gdzie serbski pocisk zabił blisko 70 osób, podczas 3 letniego oblężenia miasta. Pamiętam , że czytałem o tym w gazetach w latach 90- tych. A teraz , po tylu latach mogę zobaczyć to miejsce na żywo. Szok !!O jedzeniu, piciu i urodzie Bośniaczek, nawet nie wspominam.Wszystko cudne.Aż sam siê dziwię, że dopiero teraz tutaj dotarłem.
:roll:
@jacakatowice idź na piwo do Sarajewskiej Pivary, o ile jeszcze tam nie byłeś. O ile sam nie przepadam za klimatem hal piwnych, o tyle piwo mają tam wyśmienite. A jak interesujesz się historią, koniecznie malutkie muzeum Aliji Izetbegovicia.
@ krasnalA Ty myślisz, że gdze ja teraz siedzę ???
:lol: Właśnie w tej Pivnicy GD w browarze Sarajevo.
:mrgreen: Wczoraj tej tu clubbingowaliśmy wieczorkiem. Wprawdzie nie jest tu najtaniej, ale warto. Piwo i żarełko pyszne. A nocleg mamy ledwo 100 m od tej piwarni. Fajnie zrobiona w środku. Miło się tu siedzi. Wygodne kanapy. Można wrêcz leżeć, a ja lubię wygodę.
:twisted: Piwo po 3,5 BAM. W innych knajpach po 2. Ale tu jest fajnie ....
Ani mój Canon, ani telefon nie radzą sobie zbyt dobrze w nocy, czego potwierdzeniem jest poniższe zdjęcie, które zupełnie nie oddaje atmosfery miejsca. Postaram się więc dopowiedzieć czego nie można zobaczyć: W pewnym momencie z tych wszystkich minaretów które widać było wyraźnie za dnia zaczynają stopniowo rozlegać się muzułmańskie wezwania do modlitwy, co jakoś zawsze robi na mnie wrażenie. Jakby tego było mało po kilku minutach do śpiewu muezinów dołączają kościelne dzwony. Mamy więc zupełnie niespotykaną symfonię religijnych dźwięków, które w niedzielną noc niosą się po wzgórzach otaczających miasto. A wszystko to skąpane w cienkiej warstwie mgły i smogu 8-) Czujecie klimat?
Poniedziałek
Noc w Sarajewie spędziłem w Hotelu Alam przy ul. Młodych Muzułmanów (Put Mladih Muslimana) 8-) Hotel położony jest kilka kilometrów od centrum nieopodal stadionu w dzielnicy Grbavica. Dojazd trolejbusem. Analizując rano swoje położenie na google maps postanowiłem wybrać się na pobliskie wzgórza zobaczyć miasto z jeszcze innej perspektywy. Po wyjściu z hotelu ruszyłem pod górę, bez żadnego konkretnego planu.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/PHkttA1rgo72
Po kilkuset metrach docieram do zdewastowanego Parku Vraca, który powstał w latach 80. jako pomnik ofiar faszyzmu.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/nVEPu7iB6J42
Widok na miasto ograniczają gęsto rosnące drzewa i zarośla.
Park Vraca zlokalizowany jest na terenie austro-węgierskiej twierdzy z końca XIX w. W czasie II wojny światowej Niemcy zamordowali i pogrzebali w tym miejscu kilka tysięcy mieszkańców miasta.
W okolicy ciągle można trafić na zniszczone i opuszczone domy.
W latach 90. w czasie oblężenia Sarajewa park został zajęty przez serbskie wojska, które rozlokowały tutaj ciężką artylerię i snajperskie stanowiska.
Na terenie parku znajduje się kilka pomników, jednak od czasu oblężenia całość pozostaje w ruinie.
Z Parku Vraca ruszam dalej w kierunku wschodnim. Niebo jest zachmurzone, ale na deszcz się nie zanosi.
Droga prowadzi przez osiedla domów jednorodzinnych. Ruch samochodowy niewielki, ludzi nie spotykam prawie żadnych, jedynie psy reagują na moją obecność :?
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/1igL8mYnkgw
Widoki z okien muszą mieć całkiem niezłe :o W dolinie pomiędzy wzgórzami zlokalizowany jest międzynarodowy port lotniczy w Sarajewie. Podobnie jak @invasion żałuję, że nie zwiedziłem tunelu przy lotnisku. Niestety tym razem nie było mi po drodze.
Muzeum Tunelu: http://tunelspasa.ba
Bardzo miałem ochotę wejść w ten las i pochodzić po rozległym masywie górskim Trebević na obszarze którego znajduje się m.in. zrujnowany tor bobslejowy czy górna stacja kolejki linowej, o której wspomniał @wtak. Z tego co wyczytałem kolejka może zacząć działać już w przyszłym roku, więc będzie dobry powód żeby wrócić.
Opuszczam na chwilę Sarajewo i wkraczam na teren Republiki Serbskiej. Bośnia i Hercegowina jest państwem federacyjnym, w którego skład wchodzą dwie główne części: Federacja Bośni i Hercegowiny oraz Republika Serbska. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale pod względem ustroju politycznego jest to chyba jeden z ciekawszych krajów na świecie.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/fWQHZ1C6LM22
Wieża telewizyjna Hum, poniżej po prawej biurowiec Avaz Twist Tower. Przed wieżowcem widać fragment charakterystycznego żółtego budynku - hotelu Holiday Inn. To właśnie z tego hotelu strzelał snajper do pokojowej manifestacji mieszkańców miasta w kwietniu 1992 r. Dwie kobiety które znalazły się wśród zabitych uważane są za pierwsze ofiary oblężenia. W czasie wojny hotel stał się bazą dla dziennikarzy i korespondentów z całego świata. Nieco po lewej od Avaz Twist Tower znajduje się dworzec kolejowy, a przed nim ambasada amerykańska.
Trasa okazała się bardzo przyjemna, podejścia niezbyt strome. Idę dalej.
Krakowski smog nie jest tak fotogeniczny :twisted:
I wreszcie rozległy widok na całe miasto. Zdjęcie doskonale obrazuje jak łatwe zadanie miały serbskie wojska rozlokowane na wzgórzach. W czasie oblężenia miasto ostrzeliwano średnio ponad 300 razy, a niekiedy nawet ponad 3 tys. razy na dobę!
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/FmffMBUQTor
Wygodne zejście schodami w kierunku miasta.
Docieram do wyżej położonych rejonów dzielnicy Soukbunar.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/njhm5BkkqfT2
Zdjęcie, które zamieściłem w ramach naszej forumowej odgadywanki "Czy ktoś wie gdzie zrobiono to zdjęcie?"
Ruszam dalej ulicą Trebevićką. Starałem się nie zbaczać zbytnio z dróg mając w pamięci znaki ostrzegające przed minami, jakie widziałem w kilku miejscach na trasie z Tuzli do Sarajewa. Nie wiem na ile problem ten dotyczy okolic stolicy.
Na niektórych budynkach można zobaczyć wyraźne ślady po kulach.
Po lewej stronie cały czas towarzyszy mi panorama miasta.
Widok na Stare Miasto z bośniackiego cmentarza w dzielnicy Širokača.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/3Apbj4Au3RJ2
Zbliża się południe, najwyższy czas zejść ze wzgórz, zjeść obiad i zwiedzić wreszcie Stare Miasto...
Za przednią szybą tablica z napisem „Prevoz Djece”, czyli trafiłem na… trolejbus szkolny :o
100 lat temu limuzyna z arcyksięciem Franciszkiem Ferdynandem i jego żoną nadjeżdżała od strony ratusza (czyli na zdjęciu od prawej), aby przy tym moście (Łacińskim) skręcić w prawo w widoczną na wprost ulicę. Wówczas padły strzały, które nie tylko doprowadziły do śmierci książęcej pary, ale stały się również przyczyną wybuchu I wojny światowej.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/9ucDQvzJmJn
Sieć tramwajowa w Sarajewie nie jest skomplikowana. Trzeba tylko pamiętać, że wokół Starego Miasta tramwaje poruszają się jednokierunkowo.
Jak w wielu innych miejscach na świecie turystyczne centrum miasta wyznaczają gołębie 8-)
Na pocztówkach z Sarajewa najczęściej pojawia się studnia Sebilj położona na głównym placu starej, tureckiej dzielnicy Bascarsija.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/PC877tbfA6M2
Dzielnica Bascarsija w zasadzie od zawsze miała handlowy charakter i tak zostało do dzisiaj.
Ćevapi – tani i smaczny posiłek popularny pod różnymi odmianami w wielu bałkańskich krajach.
Katolicka katedra Serca Jezusowego przed którą postawiono pomnik Jana Pawła II, który w czasie swojej pielgrzymki odprawiał w niej nieszpory. W zeszłym roku na jednodniówkę do Sarajewa przyleciał również Franciszek. Obaj papieże główne msze odprawiali na stadionie Kosevo.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/zCPjYzbyqSv
W pobliżu katedry można trafić na jedną z wielu sarajewskich róż – wypełnione czerwoną żywicą miejsce po wybuchu pocisku moździerzowego.
Przed prawosławnym soborem Narodzenia Matki Bożej emocjonujące rozgrywki szachowe.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/EBUsxfuk6Nv
Pomnik podarowany przez włoski naród: multikulturalny człowiek buduje pokojowy świat.
Obrońców i wyzwolicieli miasta z czasów II wojny światowej upamiętnia Wieczny Ogień (po lewej u dołu) płonący niemal nieprzerwanie od 1946 roku.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/DM3pC1e19eP2
Obok hotelu „Europa” znajdują się ruiny otomańskiego karawanseraju, czyli domu zajezdnego dla karawan. W tle pośrodku widoczna zabytkowa wieża zegarowa wyznaczająca czas muzułmańskich modlitw.
Od Wiecznego Ognia (w tle po prawej) biegnie ulica marszałka Tity przy której zlokalizowanych jest kilka ważnych budynków rządowych, w tym gmach Banku Centralnego.
Fragment „Miss Sarajevo”: https://youtu.be/gdczQ2LsY0I?t=1m45s
Chorwacka sieć supermarketów Konzum popularna jest również u sąsiadów.
Do Akademii Sztuk Pięknych prowadzi kładka dla pieszych o łacińskiej nazwie „Festina lente” co znaczy „śpiesz się powoli”. Pętla pośrodku ma pomóc w wyhamowaniu :)
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/JjwUbUDQZ7m
Idąc dalej w dół rzeki docieram w okolice dużego kompleksu sportowo-widowiskowego Skenderija. Na transparencie zawieszonym na moście wezwanie „Nie milcz…”
Fragment „Miss Sarajevo”: https://youtu.be/gdczQ2LsY0I?t=2m51s
Ulica Zmaja od Bosne (Smoka z Bośni), część Alei Snajperów, prowadzi od centrum w kierunku dworca kolejowego i dzielnicy przemysłowej. Widoczne na budynkach ślady po kulach obrazują jak bardzo intensywny prowadzono ostrzał…
W witrynie centrum handlowego Sarajevo City Center odbija się położony po drugiej stronie ulicy katolicki kościół św. Józefa.
Obok kościoła znajduje się kolejne centrum handlowe oraz odbudowany kompleks biznesowy UNITIC z charakterystycznymi wieżowcami.
Budynki Zgromadzenia Parlamentarnego Bośni i Hercegowiny oraz Rady Ministrów. Wieżowiec w którym mieści się Rada Ministrów nazywany jest również budynkiem przyjaźni grecko-bośniackiej, ponieważ jego odbudowę prawie w całości sfinansował grecki rząd.
Lokalizacja: https://goo.gl/maps/DUHh5yBQmbx
Fragment „Miss Sarajevo”: https://youtu.be/gdczQ2LsY0I?t=2m58s
W tle wspomniany wcześniej hotel Holiday Inn – otwarty rok przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi, w czasie wojny wykorzystywany przez snajperów i zamieszkiwany przez zagranicznych korespondentów, po wojnie funkcjonował przez kilka lat by w końcu zbankrutować, ponownie otwarty w 2016 roku: oceny gości średnie, ceny niezbyt przystępne, ale spałbym :P
Booking: http://www.booking.com/hotel/ba/holiday ... vo.pl.html
Avaz Twist Tower – najwyższy budynek miasta – tym razem z bliska. Zdjęcie robiłem w drodze na dworzec autobusowy mając za plecami amerykańską ambasadę. Na końcu wysokiego płotu czekał na mnie miejscowy policjant, który przejrzał moje zdjęcia i spisał do swojego notesu wszystkie możliwe dane z dowodu osobistego łącznie z nazwą organu wydającego. Nadgorliwiec jakiś :x
Do Tuzli dotarłem wczesnym wieczorem. W mieście raczej nie ma zabytków szczególnie wartych odwiedzenia, ale po centrum spaceruje się bardzo przyjemnie. Dużo ludzi, sporo knajpek, mało samochodów. Dzięki rosnącej pewności w posługiwaniu się bośniackim z każdym następnym razem przejazd taksówką kosztował mnie coraz mniej: „Dobro veče! Hotel Tehnograd. Koliko?”
Następnego dnia spod hotelu dojechałem autobusem miejskim do skrzyżowania w pobliżu lotniska, skąd do pokonania pieszo pozostał kilometrowy odcinek. Lotnisko w Tuzli wielkościowo porównywalne z Zieloną Górą albo dawnym terminalem krajowym w Balicach.